Wisłoka razy DWA

Niedziela, 7 marca 2010 · Komentarze(1)
Kategoria 0-25km
Niedziela, popołudnie..... Słoneczko pięknie świeci, lekki wiaterek, tylko lekki minus na dworze, ale nawet cacy. Patrzę przez okno, drogi czarne, więc szybki obiadek i sru na rowerek ;P
Z Woli Mieleckiej skoczyliśmy na Podleszany, o później na Książnice, chciałem zobaczyć, czy z pod Kościółka w Książnicach widać wzgórze Goleszowskie.

Piękny kościółek w Książnicach. Akurat gdy się do niego zbliżaliśmy, to się skończyła msza i wracali niedzielni kierowcy. Masakra jak oni się zachowują na jezdni, ale najgorsi są niedzielni wiejscy rowerzyści, którzy zamiast kręcić pedałami do domu, to stoją i rajfurzą na środku drogi
Kościół w Książnicach © DaDasik

Małe kółeczko zahaczając o kawałeczek Goleszowa i wracamy na Podleszany. Kurde droga oblodzona, biała..... Jakieś dziewczyny wyleciały na drogę..... hamulec, tylnie kółeczko Romualda wpadło w poślizg i miękkie lądowanie w puszystym śniegu.
Zrobiłem jeszcze fotkę kościółka w Książnicach od strony Goleszowa i jedziemy dalej.
Kościół w Książnicach © DaDasik


Z Książnic wróciliśmy się na Podleszany, drogi miejscami oblodzone, miałem kilka poślizgów, ale Romuald dał radę ;). Jedziemy na kłądkę na Wisłoce.
Paula i Kładka © DaDasik

Jest i kładka, było z nią problemów. Na robili przekrętów, że przez rok, czy dwa nie można było wchodzić na kładkę, tylko w grupach 3 osobowych w odległościach po 7 metrów. Kilka miesięcy po wybudowaniu kładki, na miejscu starej wiszącej ugięło przęsło główne i groziła zawaleniem. Całe szczęście już naprawiona i można po niej chodzić bezpiecznie.
"To chyba jo ;)" © DaDasik


Wisłoka opadła, a jeszcze dwa dni temu wychodziła z koryta, teraz już pięknie sobie płynie.
Wisłoka, widok z kładki Mielec-Podleszany © DaDasik


Chwilę odpoczywamy, ludzie spacerują, pary się całują, słońce zachodzi i ogólnie jest romantycznie ;), Romuald też odpoczywa ;p
ROMUALD, ostre 28' © DaDasik


Z kładki jedziemy na Mielec pod kościółek
Bazylika Mniejsza pw. Św. Mateusza © DaDasik


Pauli zaschło w gardle, więc krótki przystanek w rynku na soczek. Chwile odpoczynku i wracamy do domu Alejami Jana Pawła II, przez most na Wisłoce i już Wola. Robiło się już ciemno, więc nie robiłem już zdjęć.

A tu mapka: :D

Komentarze (1)

sorki za jakość fotek, ale są robione komórką, a moją komórką wiele nie po szaleje ;p

DaDasik 18:49 niedziela, 7 marca 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zycie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]

Archiwum

do góry