Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2011

Dystans całkowity:488.58 km (w terenie 45.72 km; 9.36%)
Czas w ruchu:25:14
Średnia prędkość:19.36 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Suma podjazdów:395 m
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:37.58 km i 1h 56m
Więcej statystyk

Ludziom to się .....

Wtorek, 31 maja 2011 · Komentarze(17)
Kategoria 0-25km
Ludziom dzisiaj się nieźle pierdzieliło.... Chyba zmiana pogody, nadchodzące fronty działały, a może koniec maja ? Nie wiem.... A było to tak.....

O 14 wyszedłem do Urzędu Pracy załatwić kilka spraw. Dopytać się o parę rzeczy, no i odwiedzić koleżankę w sekretariacie :).

Powiatowy Urząd Pracy w mielcu © DaDasik


AGH ośrodek dydaktyczny w Mielcu © DaDasik


Załatwiwszy to, co trzeba poszedłem do optyka wypytać się o koszty wyrobienia gradialnie zaciemnianych szkieł korekcyjnych.

Pasują mi takie okularki na rowerek.

Potem poszedłem po mamę, która wracała z pracy. Chciała, żebym jej pomógł w pewnej sprawie.

Po drodze na przystanek.....

Akcja pod Tęczą © DaDasik


Okazało się, że mamusia zatrzasnęła w samochodzie małe dziecko. Oczywiście kluczyki zostały w środku..... /tak twierdzili obserwatorzy/
Masakra. Dziecko w środku płacze, matka roztrzęsiona, strażacy próbują rozebrać auto tak, żeby dziecku nie stałą się krzywda (nie mogli wybić szyby, bo odłamki mogły poranić).

Masakra.....

Poszliśmy z mamą do drogerii. Chciała, żebym jej doradził parę rzeczy.
Przyjechała Paula z pracy i wspólnie poszliśmy do domu, ale wcześniej jeszcze na zakupy do Aury.

W domku zrobiłem sobie kawę z lodami :)

Kawa z lodami :) © DaDasik


Wzięliśmy psióra i poszliśmy na spacerek po mieście.
Na al. Niepodległości stłuczka.... Jeden wjechał drugiemu w du..... zad ;]

Stłuczka na Niepodległości © DaDasik

No i stracił dziewictwo ;) © DaDasik

Kolizja na Niepodległości © DaDasik


Poszliśmy dalej. Dosłownie 5 minut później wyjechały 3 radiowozy na sygnałach i z dosyć dużą prędkością. Pojechały na wiadukt.... Za chwilę strażaki miejskie na sygnale w druga stronę.....
Cholera, idzie zmiana pogody!

Pospacerowaliśmy po „osiedlu” i kortach.

Stadion Stal Mielec © DaDasik

TS-11 Iskra na błoniach © DaDasik


Wróciliśmy do domu. Posiedzieliśmy chwilę, no i żeby dzień nie był stracony, to trzeba było się gdzieś przejechać.
W sumie, to już było po 22, ale ja uwielbiam taką wieczorną jazdę :). Paulę musiałem trochę po namawiać, gdyż trochę jojczała na rower dzisiaj, a raczej na jazdę..... Nie chciało się babie :P

Małe kółeczko po Mielcu i do domku przed północą

I-22 M93-K Iryda za Smoczce © DaDasik

Kościół na Smoczce © DaDasik


Ot taki dziś dziwny dzionek był :/

Jeszcze mapka z dzisiejszej jazdy.....


Ten miesiąc był dla mnie cudowny. Nowe mieszkanie w Mielcu, przeprowadzka od wiochy, ponad 488km na rowerze, piękna pogoda.

W tamtym roku to: 10 km na rowerze, użeranie się z pijakami, latanie z workami na wale, grzyb na ścianach :/.....

Kocham mój Mielec :)

Po Mielcu

Poniedziałek, 30 maja 2011 · Komentarze(8)
Kategoria 25-50km
Dziś lajcik z Paulą i Monią, potem z Edmundem.....

Kręcenie bez celu po Mielcu.

Najpierw pojechaliśmy po Monikę na BP. Po drodze:

Przedszkolny festyn z okazji dnia dziecka © DaDasik

Rowerowy próg zwalniający ? © DaDasik


Chyba nie wytrzymała i ją wysadziło.... masakra, można się zabić :/

Wysadziło kostkę © DaDasik


Nakręciłem filmik....



Z Monią pojechaliśmy pokręcić po mieście.....

Panorama os. Lotnikó od strony ul. Traugutta © DaDasik

ul. Berechowska © DaDasik

Stara wieża aeroklubu © DaDasik

Husqvarna © DaDasik

Wjazd na lotnisko EPML © DaDasik

Wieża na EPML © DaDasik

Stara kolejowa suwnica rozładunkowa © DaDasik

Mielecki Ikar © DaDasik

Specjalna Strefa Ekonomiczna © DaDasik


Pojechaliśmy na Stawy Cyranowskie

Rowerzystko ćwicz slalom © DaDasik

Stawy Cyranowskie © DaDasik

Kwiaruszek :) © DaDasik


Pojechaliśmy po Edka

Dzieci poczekajcie z tąkoszykóką, pan siusiak zaniedługo odjedzie © DaDasik


Pokręciliśmy się jeszcze.....
Pojechaliśmy do Lasu

Jedziemy do lasu © DaDasik


Pojechaliśmy w kierunku Kolbuszowianki....
Jakiś idiota strzelał do nas z wiatrówki.
Niestety zdjęcie nie wyszło

Idiota © DaDasik


Chciałem do niego podjechać I mu wpie...., ale Paula zaczęła się na mnie drzeć.
Miał starego chińskiego lidera, więc zanim by to przeładował i jeszcze wycelował, to już bym go dorwał....

Och niech go spotkam jak będę miał przy sobie moją Kruszynę!

Kupa śmieci © DaDasik


Wybaczcie.... Dziś nie mam weny do pisania.... Jakiś zły dzień :/

Nakręciłem filmik... jutro wrzucę

Mapka:

Góra Św Anny i dom Gen Wł. Sikorskiego

Niedziela, 29 maja 2011 · Komentarze(20)
Kategoria 50-100km
Dziś rano pochmurno i zimno... :(
Już myślałem, że nic nie będzie z jazdy.

Około południa zaczęło się przejaśniać. Chmurki się zaczynały rozchodzić i zaczęło wychodzić niebieskie niebo :).

Postanowiliśmy z Paulą, że się przejedziemy. Wybraliśmy trasę, którą nie jechaliśmy jeszcze.
Tzn. Zmodyfikowaliśmy kilka innych tras, by połączyć ją w jedną, inną :).

Najpierw poszliśmy z Rithą (psiórek) na spacerek. Poszliśmy na korty i wstąpiliśmy do moich rodziców.
Mamuśka zrobiła pierogi z truskawkami, więc nie pogardziliśmy :)

Takie amciu motywuje do jazdy :D

Pierożki z truskawkolami :D © DaDasik


Poszliśmy do domu zaprowadzić psa. Po drodze zauważyliśmy, że na placu jest jakaś impreza.

Powiatowy Festyn Rodzinny - Plac AK © DaDasik

Rzeszowiacy - młodziki :) © DaDasik


Zaprowadziliśmy kudłate dziecko do domu. Przebraliśmy się i skoczuliśmy na rowerki.

Postanowiliśmy pojechać do Tuszowa Narodowego, do domu narodzin Generała Wł. Sikorskiego.

Po drodze zauważyłem ciekawe oznakowanie ścieżki i chodnika... Niestety, u nas to norma.... Zgłupieć można :/

Rowerzysto... bądź tu mądry :/ WTF?? © DaDasik

A tu sobie krzywimy kółeczka.... gratulacje dla wykonawcy © DaDasik


Ktoś, coś zgubił.... Się ździwił jak hamował :P © DaDasik


Dotarliśmy....
Najpierw stacja PKP... nieczynna jak i cała linia Dębica – Miele - Tarnobrzeg :/

Stacja PKP w Tuszowie NArodowym © DaDasik


A w tym domu urodził się gen. Władysław Sikorski.

Dom generała Sikorksiego w Tuszowie Narodowym © DaDasik


W domu tym obecnie mieści się biblioteka, izba pamięci generała, pracownia internetowa.

Popiersie generała © DaDasik


Tuszów Narodowy jest gminą w Powiecie Mieleckim. Jest to spora i ładna miejscowość.
Jest muzeum generała, plac, kościół, szkoła, gimnazjum, kościół, banki, urząd gminy i kilka sklepów a nawet od niedawna małe lądowisko!

Kościół w Tuszowie Narodowym © DaDasik


Zauważyłem, że obok buduje się nowy kościół. Znów nasuwa się pytanie: Po co?
Przecież ten stary, 100 letni kościółek jest piękny i spory!
Mam nadzieję, że gdy powstanie nowa świątynia, to stary pozostanie na swoim miejscu. Że nie stanie się tak jak w Rzochowie, gdzie stary, XVIII w, drewniany kościół proboszcz sprzedał do skansenu, gdy tylko postawił nowy :(

Budowa nowego kościoła © DaDasik


Przy plebani wypasały się koniki :D

Konik :) © DaDasik

Plebańskie koniki © DaDasik


W centrum Tuszowa Narodowego jest plac. Nazwany on został Placem Generała Wł. Sikorskiego.

Obelisk na placu w Tuszowie Narodowym © DaDasik


Na placu tym ustawiona jest wystawa..... „Polacy na frontach II wojny światowej”

Wystawa w Tuszowie © DaDasik

Wystawa w Tuszowie © DaDasik


Pojechaliśmy w kierunku Jaślan.
Jako, że nie chcieliśmy wracać i jechać wojewódzką, to pojechaliśmy polami :)
Niebo zrobiło się niebieski i gdzie niegdzie przewalały się malutkie, bielutkie baranki :)

A oto nowo otwarte lądowisko w Tuszowie Narodowym :)
Rewelacyjna sprawa!

Lądowisko w Tuszowie Narodowym © DaDasik

Tuszowskie lądowisko © DaDasik


Ultralekki samolot © DaDasik

Ultralekki samolot w tuszowskich hangarach © DaDasik


I teraz obserwacje i wnioski!
Tuszów, ładna, spora miejscowość.

Na placu Sikorskiego ławeczki i na nich młodzi zakochani :), na szkolnych boiskach chłopaki grali w piłkę. Sklepy fajne, kulturalni ludzie. Na lądowisku zawody biegowe dla młodzieży oraz pokazy samolotów modeli.
Zero menelstwa, ani jednego pijaka, spacerujący mieszkańcy, zadowoleni, grzeczni i życzliwi ludzie!..... Tak jest, gdy samorząd dba o swoich wyborców, gdy cos się robi dla ludzi, wtedy społeczeństwo się odwdzięcza kulturą.
Byliśmy niesamowicie miło zaskoczeni tą społecznością! :D

Pozdrawiamy wszystkich Tuszowian!

Jedziemy na Jaślany

Zbożowa Paulinka... niczym Inka :P © DaDasik

Łubin © DaDasik

Jedziemy przez piękne pola © DaDasik


Potok © DaDasik

Jaskółka Oknówka © DaDasik

Kwiatki :) © DaDasik

Mućka ;] © DaDasik


Góra Św Anny w Jaślanach © DaDasik


Na terenie wsi znajduje symboliczna Góra św. Anny. Zgodnie z miejscową tradycją góra została usypana na grobie chana tatarskiego przez jeńców tatarskich. Inna wersja podaje, że została usypana wspólnym wysiłkiem mieszkańców po 1516 roku, aby sygnalizować najazdy tatarskie paleniem ognia na jej szczycie.

Góra Św Anny w Jaślanach © DaDasik


Na Górze św. Anny znajdował się kościół,-1580-1886 który rozebrano w 1886. W 1988 w miejscu, w którym stał, postawiono drewniany, pamiątkowy krzyż.

Góra Św Anny i Kapliczka Św Huberta © DaDasik


W 1904 stanął obok góry św. Anny nowy neogotycki kościół pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Kościół pw Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Jaślanach © DaDasik


Pojechaliśmy w Kierunku Czajkowej.
Jakoś ostatnio nie lubimy wracać drogami, którymi jechaliśmy ;)

Po drodze chciał nas upolować jazgotnik drogowy :P

Bureczek :D © DaDasik


Jedziemy polami w kierunku Babul © DaDasik


Skręciliśmy na Czajkową.
Znajduje się tu XIX w dzwonnica wybudowana z fundacji gminy w 1888 roku wzniesiono pojedynczą dzwonnicę, która biciem dzwonów informowała o ważnych wydarzeniach, wskazywała kierunek zagubionym i odprowadzała mieszkańców Czajkowej w ich ostatniej drodze.

Zabytkowa dzwonnica w Czajkowej © DaDasik


Następnie na Sarnów i na Grochowe.

Ambona w Sarnowie © DaDasik

Widoczek z ambony © DaDasik

PRL © DaDasik


Przyszedł czas na słitfocie w ambonie :P

Słit DaDasik z Ambony © DaDasik


Paula odpoczywa © DaDasik


Pojechaliśmy jeszcze pod farmę wiatrową w Grochowem.

Elektrownie wiatrowe w Grochowem © DaDasik


Wróciliśmy do domu przez Trześń i Strefę.
Na ścieżkach rowerowych w obrębie miasta coraz większy tłok :)

Speed Paula © DaDasik


To cieszy!

Ścieżka wzdłuż Kwiatkowskiego © DaDasik


W domku w nagrodę za nową trasę serniczek za zimno z truskawkami :D

Sernik z truskawkami... MNIAM !!!!! © DaDasik


Wycieczka bardzo udana, ale męcząca przez ciągły wiatr.... Jakoś nam cały czas w gębę wiało, ale to nic ;]

Mapka:

Lotnisko EPML i Gawłuszowice

Wtorek, 24 maja 2011 · Komentarze(19)
Kategoria 25-50km
Wczoraj dzień bez roweru.... Takie tam domowe sprawy i dużo spacerowania wieczorem.

Dziś z Moniką, Paulą i Arturem. Miał się dołączyć Edek. Ale Diger jak zwykle mógł dopiero po 19, a dla nas to strata czasu.

Nie wiedzieliśmy gdzie jechać, więc zaproponowałem pojechać na lotnisko i zobaczyć co się tam dzieje. Dawno nie byliśmy.

Pojechaliśmy polami :)

Słońce i zboża :) © DaDasik

Dróżka przez pola berdechowskie © DaDasik


Dotarliśmy my. W sumie to na lotnisko mamy dość blisko :)

Hangary na EPML © DaDasik

Latał sobie chyba piper :) © DaDasik

Hangary na EMPLu © DaDasik

M-28 Bryza © DaDasik

Reprezentacyjny M-28 Skytruck © DaDasik


A to jedyny egzemplarz Irydy z silnikami Roice Roice Viper

I-22 Iryda M96V © DaDasik


Postanowiliśmy, że pojedziemy do Gawłuszowic.
Jest tam drewniany kościółek, piękny :)

Skręciliśmy na Chorzelów i następnie na Chrząstów i tamtą stroną w kierunku Gawłuszowic.

Kościół w Chorzelowie © DaDasik


Gnazdo os © DaDasik

Latała sobie cesna © DaDasik

Droga przez Chrząstów © DaDasik

Nowe wały © DaDasik

Monia ciągnie po wiejskim asfalcie ;) © DaDasik

Święty Nepomucen z 1873 roku w Kliszowie © DaDasik


Dojechaliśmy :)
Parafia w Gawłuszowicach jest dosyć stara. Liczy sobie ponad 720 lat.

Drewniany kościółek, który tam stoi pochodzi z 1677 roku.
Jest piękny :)

Kościół pw Św Wojciecha Biskupa Męczennika w Gawłuszowicach © DaDasik

Kościół w Gawłuszowicach © DaDasik

Pod kościołem znalazłem plakat :)

Dla zainteresowanych © DaDasik


Pojechaliśmy do sklepu :). Zakupiliśmy pićko i lody, ja zjadłem banana :P

Skierowaliśmy się na most na Wisłoce, który jest w tej miejscowości.

Oczywiście po drodze nie mogłem się powstrzymać, by się nie po ścigać z wsiórkami na traktorkach :D

Uwielbiam ich miny, gdy bez większego wysiłku i z bananem na gębie ich wyprzedzam :D

Zachód w Gawłuszowicach © DaDasik

Wisłoka w Gawłuszowicach © DaDasik


Gdy obejrzałem się na moście zauważyłem dużą chmurkę, która to przetwarzała się na komórkę burzową. Akurat w kierunku Mielca :/

Most w Gałuszowicach © DaDasik


Skoczyliśmy jeszcze na wał po drugiej stronie Wisłoki.

Tam zrobiłem kilka fotek elektrowni Połaniec i zachodów słoneczka :)

Elektrownia w Połańcu © DaDasik

Zachód nad Połańcem © DaDasik


Czas wracać do domu. Ta chmurka się robi coraz większa. Są jeszcze dwa takie grzybki :P

Będzie burza © DaDasik


Wracaliśmy się zbliżając do chmurki.
Oczywiście takich grzybków było 3, które zaczęły się ze sobą łączyć.

Po pewnym czasie można było zaobserwować błyskawice, a my ciagle jechalismy w ich kierunku :).

Czasami to pojawiała się adrenalinka :). Uwielbiam tak!

Nastała typowa cisza przed burzą! Rewelacja, zero wiatru, ciepło, trochę parno. Słońce już zaszło, nadchodził zmrok.
Coraz bliższe błyskawice, ale zero grzmotów. Do tego w tle klimatyczna muzyczka z telefonu (często mam włączoną w kieszonce koszulki).
Rewelacyjny klimat. Włączył mi się taki specyficzny trans! :D

Kościół na os. Lotników © DaDasik


Gdy tylko wytaskałem Romka do mieszkania poleciałem na balkon robić zdjęcia.
Niestety, ale statyw mi został na Woli, więc musiałem robić na mini i kurcze właziły mi sznurki do wieszania prania.

Burza nad Mielcem © DaDasik

Błyskawica i sznurki :/ © DaDasik


Mapka:

Skansen w Kolbuszowej, powrót przez Niwiska

Niedziela, 22 maja 2011 · Komentarze(29)
Kategoria 50-100km
Na dziś zaplanowana wycieczka do Skansenu w Kolbuszowej.
Przyznam szczerze, że w skansenie tym jeszcze nie byłem, a w Kolbuszowej na rowerze byłem jakieś 15 lat temu :P.

Więc ruszamy :).

Pojechaliśmy wojewódzką na Kolbuszową przez Przyłęk.

Wyjeżdżamy z Mielca © DaDasik

Zjazd z Biesiadczańskiej Góry © DaDasik


Trochę ciężko się jechało.... Górki, pod wiatr.... ale i tak śmignął nas starszy Pan - kolarz na szosie :P.

Kolarz © DaDasik

po 12km trzeba było się napić :) © DaDasik


Przy ładnej pogodzie ze wzgórza w Przyłęku można dostrzec Pogórze Świętokrzyskie. Tak to rozlega się ładny widok na Puszczę Sandomierską.

Podjazd na Przyłęckie Wzgórze © DaDasik


Można poznać lokalizację Mielca :P

Miasto z piuropuszem - Mielec i kopcący melnox :P © DaDasik


Gdzie ja wylądowałęm ???? © DaDasik

Kościół w Kosowach © DaDasik

Całą drogę mamy sporo podjazdów © DaDasik


Przed samą Kolbuszową się wkurwiłęm.... Prawie wylądowałem w rowie, przez zasranego kierowcę mieleckiej veoli (PKS), który wyprzedzał mnie na zakręcie w prawo, przez podwójną ciągłą. Wyleciało mu auto z za zakrętu i mnie skurw...el zwalił na pobocze.... dosłownie 20cm i byłbym w rowie, albo bym dostał tyłem tego wehikułu. Jutro to zgłaszam. Zapisałem numery, godzinę i pozycję GPS.

Kolbuszowa już niedaleko © DaDasik


No dotarliśmy.... Tempo nawet dobre. 27km w 1h i 10 minut.

Dotarliśmy © DaDasik

Kościół w Kolbuszowej © DaDasik


Pojeździliśmy po centrum.

Pomnik w centrum © DaDasik

Stara studnia w rynku © DaDasik

Pierzeja kolbuszowskiego Rynku © DaDasik


Przez Kolbuszową przepływa rzeka Nil :)
Zwana Nilem Kolbuszowskim. Nazwa ponoć wzięła się z powodu jednego hrabiego, który w posiadłości swej trzymał krokodyla :).

Puala na Nilem © DaDasik


Ja tam nie wiem, gdzie w tym kanale mógłby się zmieścić krokodyl :P

Nil Kolbuszowski © DaDasik


Pojechaliśmy na LODY :D
Okazało się, że maszyna od lodów włoskich się zepsuła, a sfrustrowana Paula omal się nei pokłóciła z Pania w okienku :D..... Kobiety i ich chcice :D

Pojechaliśmy w kierunku Skansenu w Kolbuszowej.

Od centrum, do skansenu jest jakieś 4km.

Dotarliśmy :)

Budynek KASY w Skansenie © DaDasik


Opisywać nie będę. Informacje znajdziecie na stronce MUZEUM ETNOGRAFICZEGO w KOLBUSZOWEJ

Plan skansenu © DaDasik


Zwiedzanie zaczęliśmy od Kultury Lasowiaków, do której zaliczają się tereny Mielca I okolic.

Wiatrak typu "paltrak" - pochodzenie Ruda © DaDasik

Młyn Wodny - pochodzenie Żołynia © DaDasik

żarna młyna wodnego - pochodzenie żołynia © DaDasik

Wnętrze młyna wodnego © DaDasik

Ule - zagroda z Jeziórka © DaDasik

ulowe wejście :) - selekcjoneró nie było :P © DaDasik

Chata i studnia - Zagroda z Jeziórka © DaDasik

Wiatraki typu "koźlak" - po lewej z Zarębek, po prawej z Trzęsówki - Kłodzin © DaDasik


W miejscu tym „ukłądany” od nowa jest zabytkowy, drewniany kościół z os. Rzochów z Mielca.
Ten piękny kościół sprzedał proboszcz parafii Rzochów, po wybudowaniu nowego, murowanego.

Kościół Św. Marka z Rzochowa - pochodzenie Mielec © DaDasik

Kościół Św. Marka - pochodzenie Mielec © DaDasik


Wnętrze jednej z chat.... © DaDasik


Kultura Rzeszowiaków …..

Stare ocieplenie ? © DaDasik

Rumaki odpoczywają pod strzechą :) © DaDasik

Na strychu.... © DaDasik

Kurnik - zagroda z Brzózy Stadnickiej © DaDasik

Kapliczka z Rakszawy © DaDasik

Sanki :P © DaDasik

Zagroda z Markowej / Szylarów © DaDasik

Prze wejściu / wyjściu © DaDasik


Zaczęło się coś mocniej chmurzyć. Na horyzoncie po obu stronach pojawiły się chmury burzowe.

Postanowiliśmy wracać, ale żeby się nie nudziło .....

Pojechaliśmy inną, równie piękną, widokową i malowniczą trasą.
Skierowaliśmy się na Nową Wieś i następnie na Niwiska.

Na Nowej Wsi zaczęło grzmieć © DaDasik

Buszyna z borem sosnowym - las mieszany © DaDasik


Jadąc ta trasą przejeżdżamy przez trochę wyższe wzniesienia Płaskowyżu Kolbuszowskiego, jednak łagodniejsze. Podjazdy spore jak na nasze warunki, dosyć długie.
Wiatr nadal w twarz :(

Sielanka na Niwiskach :) © DaDasik

Łąki w Niwiskach © DaDasik

Chmurka robi się coraz większa :/ © DaDasik


Paula dalej sfrustrowana nie zjedzeniem loda nabrała smaka na Granta :)
Zajechaliśmy więc pod sklep na Niwiskach.....
PORAŻKA..... PATOLOGIA.....
Ja piernicze.... Same młode chłopaki, niedziela południe....
Jeden wymiotuje w krzakach, drugi koło niego załatwia inne potrzeby fizjologiczne. Pod drzwiami leży jakiś nawalony dziadek, a po środku zgraja młodzików lecących łaciną wiejsko-podwórkową :/ ...

Zrezygnowaliśmy..... Jedziemy na Dobrynin i następnie na Rzemień.

Stary Dąb w Niewiskach © DaDasik


Droga Niwiska - Tuszyma © DaDasik

Stara kapliczka przy lezówce w Dobryninie © DaDasik


Od Rzemienia wiatr w plecy!!! :D NARESZCIE :D

Przejechaliśmy obok Baszty i Pałacu Szaszkiewiczów, które opisywałem w ostatnim wpisie ... klik ...

Wstąpiliśmy do sklepu w Rzemieniu, na ów jakże zasłużone lody :D

Lody :D © DaDasik

Dębicka © DaDasik


Dojechaliśmy do Mielca.

Mielec wita :) © DaDasik


Wstąpiliśmy jeszcze na os. Rzochów, obok którego przejeżdżaliśmy.

Stara zabudowa Rzochowa © DaDasik


Po starym kościółku zostało się jedynie trochę ziemi :( © DaDasik


Siusiak na nowej ścieżce Rzochów - Starówka © DaDasik


Zostawiliśmy sobie bileciki na pamiątkę :).
Oczywiście po przyjeździe należała mi się kawa z lodami :D

Bileciki :) © DaDasik

kawa z lodami © DaDasik


Paula stwierdziła, że chyba ją przypiekło :P

Moja skwareczka :D © DaDasik


Wycieczka SUPER !! :D
____________________________________________________

Ci co nie pojechali niech żałują !!!!! A nikt tyłka nie ruszył, tylko my :P

Polecam każdemu tą trasę i te atrakcje :)

Po drodze z Niwisk minęliśmy kilka kościołów i dworów. Zaplanuje wycieczkę w te rejony i coś się pokaże.... :)
Dziś uciekaliśmy przed burzą :P

Mapka:

Mała zmiana planów - Rzemień i Przecław

Sobota, 21 maja 2011 · Komentarze(15)
Kategoria 50-100km
____________________________________________

Na dzisiaj była zaplanowana trasa przez Rzemień na Niwiska i powrót przez Hucinę i Przyłęk.



Byliśmy jeszcze z psem na spacerku jak zadzwonił Artur, że wybiera się na rowerek i się pytał, czy się może dołączyć.

Romek WCZORAJ zaopatrzony w podwójne ubidonienie może jeździć dalej :P

Koszyczki Author © DaDasik


Pojechaliśmy po Arturka pod Unimet i potem już razem, osiedlem w kierunku przejazdu kolejowego przy Urzędzie Skarbowym.

MARR © DaDasik

Kościół Matki Boskiej Nieustającej Pomocy © DaDasik


Wstąpiłem na składnicę maszyn to mieleckiego punktu Rometa, żeby się zapytać, czy mają naklejki ROMET.

Romet © DaDasik


Niestety Tak owych nie mieli :(.

Skierowaliśmy się w kierunku Rzemienia

Ścieżka rowerowa wzdłuż ul. Wojsławskiej © DaDasik

latał sobie śmigłowiec © DaDasik


Chmurki zaczęły się łączyć w burzowe cumulunimbusy :(.
Ale to nic... Jedziemy dalej :)

Chmurki © DaDasik


W Rzemieniu wstąpiliśmy do Parku Dworskiego, gdzie znajduje się XIV wieczna baszta obronna i XIX wieczny Pałac Szaszkiewiczów.

Baszta obronna w Rzemieniu © DaDasik

Pałąc Szaszkiewiczów © DaDasik


Pojechaliśmy w kierunku Dobrynina.
Zaczęło grzmieć :/ ....
My dzisiaj ubrani całkiem na letnio.... nie wzięliśmy nic przeciwdeszczowego.
Po zastanowieniu postanowiliśmy zmienić naszą wycieczkę i pojechać na Przecław.
Tym bardziej, że z drugiej strony zaczęła wychodzić druga burza :(.

Następne chmury © DaDasik


Z Tuszymy do skrętu na Przecław przejechaliśmy wojewódzką Dębicką.

Romek na Dębickiej © DaDasik

Wzgórze Podolskie i wieś Podole © DaDasik

Most na Przecław nad rzeką Wisłoką © DaDasik

Widok na Pogórze Ciężkowickie © DaDasik


Pochodziliśmy zamkowym parku.....

Zamek Przecław © DaDasik


Zrobiłem sobie słitfocię :P

Słitfocia :P © DaDasik


Romek chciał, żeby go koniecznie zaprzęgnąć ;) © DaDasik


Zamek Rey'ów w Przecłąwiu © DaDasik

Na zamkowym dziedzińcu © DaDasik


Znów grzmiało.
Pojechaliśmy na przecławski rynek i następnie do Mielca.....
Okazało się, że pojawiła się trzecia burza a my byliśmy akurat po środku nich :P

Pojawił się cholerny wmordewind..... :(

Przecławski Rynek © DaDasik

Widok z Przecławia, z Weneckiej © DaDasik

Bociek się na mnie wypiął :P © DaDasik


Nadszedł czas na następne słitfocie :)

Rzepakowy DaDasik :) © DaDasik

Książnice © DaDasik

Kolejna burza © DaDasik


Z Książnic pojechaliśmy wzdłuż wałów.

droga przy wałąch © DaDasik


Pojeździliśmy po mieleckiej starówce.....

Kładka nad Wisłoką © DaDasik

Laska łowi rybki :P © DaDasik

Rzeka Wisłoka © DaDasik

Szkoła Podstawowa nr 2 © DaDasik

Dwórek Suchorzewskich © DaDasik

ul. Mickiewicza © DaDasik


Postanowiliśmy jeszcze odwieźć Artura do domu.

ŚP Kolej w Mielcu © DaDasik

Pod wiaduktem ... © DaDasik

na ścieżce ... © DaDasik

Ściezka wzdłuż al. Kwiatkowskiego © DaDasik

Na os. Szafera © DaDasik

Ludzie, to jest ścieżka, a nie chodnik!!!!! © DaDasik

Os. Warneńczyka © DaDasik

Irydka .... © DaDasik

Nowa Kryta Pływalnia na Smoczce © DaDasik


Powróciliśmy przez ogródki działkowe Metalowiec.

Ogródki Działkowe METALOWIEC © DaDasik


Jaszcze do Aury na zakupy :).

Aura © DaDasik


Gdyby nie te burze, to wycieczka była by fajniejsza, ale spoko.... taka też mogła być :)

Mapka dzisiejszej, zmodyfikowanej trasy:

Zakupy i Wieczorny Chill

Piątek, 20 maja 2011 · Komentarze(7)
Kategoria 0-25km
Dzisiaj standard. Pospałem sobie dłużej. Potem poszedłem po Paulę wracającą z pracy.
Chciała sobie kupić koszyczek na bidon, gdyż jej się popsuł.

Przy okazji powiedziałem jej, żeby kupiła sobie opony, bardziej szosowe.
Paula ma stare terenowe oponki jeszcze Stomil Dębica. Ciężko się jej jeździ, szczególnie po asfalcie.

Stare łoponki © DaDasik


Z tego powodu zakupiliśmy nowe oponki, przystosowane bardziej do jazdy asfaltem, ale i tez po lekkim terenie.

Jako, że kasy mieliśmy mało (przed wypłatami :P) to zakupiliśmy CST MTB

CST MTB © DaDasik

Bieżnik CST © DaDasik


Chciała sobie jeszcze kupić koszyczek na bidon. Wpadłem na pomysł, że ja kupię dla siebie dwa nowe koszyczki, a swój (nowy, kupiony zimą) dam jej.
Mój jest uniwersalny i nożna do niego wpakować 1,5 litrową butelkę wody mineralnej :P

Tak więc zakupiłem dla siebie dwa koszyczki Authora.

Koszyki Author © DaDasik


Tak więc wróciliśmy do domu I zabrałem się za zakładanie koszyczków I zmianę Pauli oponek :)

Serwis Forestera © DaDasik


Przy okazji przesmarowałem Pauli łożyska i wycetrowałem :).

koła Foresterka © DaDasik


Umówiliśmy się z Edkiem na wycieczkę. Koła napompowane, więc jedziemy sprawdzić Pauli oponki.

kokpit Romka © DaDasik


Pojechaliśmy na os. Dąbrówki

Bloki na Dąbrówki © DaDasik

Nowe bloki na Smoczce © DaDasik

mini Galeria ViVa © DaDasik


Następnie pojechaliśmy osiedlem Szafera, ścieżką rowerową wzdłuż ul. Szafera na obwodnicę Apdykuły, skoczyliśmy na os. Lotników, potem na Ul. Wojsławską skąd na ul. Kościuszki i na wał nad Wisłoką, potem na kładkę ;)

Wisłoka wieczorna porą © DaDasik


Nad taflą wody zaczęły się ukazywać jakieś dziwne światełka.... WTF?????
Szybko zorientowałem się, że to świetliki :D

Było ich tylko ok. 5, ale były cudne!

Poczekam do czerwca na ich wysyp :P

Romek na kładce © DaDasik


Paula wpadła na pomysł, żeby pojechać po Marzenkę, jej koleżankę z pracy, która to dziś miała druga zmianę.

Edek się wykruszył i odwieźliśmy go do rynku i wróciliśmy się ul. Kościuszki do ul. Wojsławskiej.

Poczekaliśmy na Marzenkę. Była ona na swoim rowerku też Forester’ze, ale wersji damskiej :D

Szybko okazało się, że jej napęd słychać na kilometry.... :/
Całkiem suchy, zardzewiały łańcuch :/
Grześ pomysłowy Dobromir wyciągnął ze swojej torby szmatkę nasączoną olejem. Wyczyścił łańcuch i przesmarował Brunoxem :).
Od razu się zrobiło ciszej :D

DaDasik wyregulował tez kierownicę, ów pięknej dziewicy :D

Pojechaliśmy z powrotem na ul. Kościuszki

Pierwsza elektrownia w Mielcu - obecnie firma budowlana ARKADA © DaDasik


Postanowiłem że skoczymy na kładkę zobaczyć, czy jest więcej świetlików :D

Niestety, ale już nie było :(

Pojechaliśmy pod Bazylikę Św. Mateusza i do rynku.

Bazylika Mniejsza pw. Św Mateusza w Mielcu © DaDasik

Rynek w remoncie © DaDasik

w rynku © DaDasik


Pojechaliśmy przez Park Inwalidów Wojennych na os. Lotników odwieźć Marzenkę :)

Bursa Gimnazjalna © DaDasik

Kościół pw. Ducha Świętego w Mielcu - os. Lotników © DaDasik


Przez os. Drzewieckiego wróciliśmy do domu.

wieżowce na os. Drzewieckiego © DaDasik


Po drodze wstąpiliśmy do parku za Domem Kultury. W sumie to mieszkamy koło tego parku :P

Baletnica w parku za SCK © DaDasik

w parku .... © DaDasik


Paula zadowolona z oponek i koszyczka. Stwierdziła, że jeździ się jej lżej i ciszej. Faktycznie, ładnie dziś przyspieszała :)

Zadowolona z zakupu :)

Mapka:

Lager Mielec - szosowo terenowy test opon

Czwartek, 19 maja 2011 · Komentarze(15)
Kategoria 25-50km
________________________________________________________


Dzisiaj około południa skoczyłem do fryzjera i poszedłem z psiórem na spacerek.
Zadzwoniła Paula, żebym po nią przyszedł na plac AK.

Wróciliśmy do domku, zjedliśmy obiadek no i trzeba było skorzystać z pogody i cos pokręcić :)
Myślałem, gdzie by tu jechać.....
Padło na las i szosę..... Trzeba wypróbować nowe oponki :).

Dzisiaj cieplutko, można powiedzieć upalnie.
MPECdziś pokazał 33'C © DaDasik


Pojechaliśmy ul. Padykuły na strefę i następnie na Stawy Cyranowskie.

Ściezka wzdłuz ul. Padukuły © DaDasik

Ścieżka rowerowa wzdłuż ul. Partyzantów © DaDasik

dorga na Stawy Cyranowskie © DaDasik

Zarówieński Kanał © DaDasik

Stawy Cyranowskie © DaDasik

Romek, Dmuchawce i Stawy ;) © DaDasik

Latała sobie Cesna © DaDasik

Manna Mielec © DaDasik


W niektórych miejscach nad stawami kwitną piękne storczyki :)

Storczyk © DaDasik

Paula :) © DaDasik

Rumianek © DaDasik


Na stawach przyjemnie... Coraz więcej ludzi, a co niektórzy już się kąpią.
Ja tam wolę posiedzieć nad dziką częścią stawów :).
Plaża i piasek to nie dla mnie.

Laski się przebieraja w krzakach :P © DaDasik


Na plażę musze wysłać teściową.....
..... Niech przyzwyczaja się do piachu :P
................. joke ;]

Następnie poijechaliśmy do lasu.
Mieliśmy jechac na Ostoję Bobra, ale po drodze odbiliśmy w prawo o pojechaliśmy na część terenów Mieleckiego Lagru.

Drzewko :) © DaDasik

Leśna droga © DaDasik

Konwalijka © DaDasik

Żuk Leśny © DaDasik


Pozostałości po Lager Mielec jest niewiele. Tylko resztki dróg, czasem jakis betonowy słupek. Spotkać można doły po fundamentach i ciekawe leje do 1/3 wypełnione wodą, jakby po jakimś bombardowaniu.

W tym miejscu znajdowały się baraki © DaDasik

DaDasik :P © DaDasik

w Lager Mielec © DaDasik

Lej © DaDasik


W jednym z lejów znaleźliśmy trochę zakopana cegłę, a pod nią wystawał skórzany but.... może to jakiś z tamtych czasów. Nie wydawał się współczesny.

Lager cegła © DaDasik

Lagrowski But © DaDasik


resztki bruku © DaDasik


Lager Mielec od strony wschodniej graniczył z „Koniową Górą” u stóp której Niemcy urządzili strzelnicę artyleryjską.

Paula podjeżdża © DaDasik

Puszcza Sandomierska © DaDasik


Jadąc w kierunku Koniowej Góry spotkaliśmy pięknego jelonka, jednak zanim zrobiłem zdjęcie, to mam uciekł :(

Widok z Koniowej Góry w kierunku Biesiadczańskiej Góry © DaDasik



Jazda po terenie wydaje się lepsza. To znaczy mniej mi rzuca rowerem, szczególnie tylnim kołem.
Szwabka sprawowała się cacy :). CST też nawet dobrze, choć jeszcze nie mogę się do niej przyzwyczaić.

Uciekamy z lasu, gdyż komary już życia nie dają :(.
Nalęgło się już tego dziadostwa :/

Pojechaliśmy w kierunku drogi na Kolbuszową.

Wzdłuż KOlbuszowianki robia ściezkę rowerową :) © DaDasik


Skręciliśmy na ul. Witosa i na os. Wojsław. Tamtędy ścieżka rowerową na Stary Mielec.

ul. Wojsławska © DaDasik


Skoczyliśmy jeszcze do rynku.
Tam remonty pełną gębą.

Remont płyty rynku © DaDasik

Remont Rynku © DaDasik

Remonty w rynku © DaDasik


Ze starówki pojechaliśmy na Lotników, następnie na korty. Skoczyliśmy jeszcze do sklepu przy basenie odkrytym.

CST podczas pracy ;P © DaDasik

Kościół na os. Lotników © DaDasik

Stadion STAL MIELEC - Zwłoki trybudy od. ul. Solskiego © DaDasik


Wycieczka udana. Z oponek jestem zadowolony.

Na weekend planuje większą wycieczkę, to je sprawdzę :).
Może jutro coś więcej o tym napiszę :P


Mapka:

Serwis Rometa

Środa, 18 maja 2011 · Komentarze(19)
___________________________________________

Dzisiaj Romkowy serwis.

Moja pomocnica dzisiaj miała gdzieś pracę ze mną. Teraz ma swój balkonik i całymi godzinami na nim siedzi :).

Ritha © DaDasik


Zwinąłem dywan, żeby go nie pociapać I wjechałem z Romkiem do pokoju.

Serwis Rometa © DaDasik


Najpierw odkręciłem przednie koło. Ściągnąłem zabytkową oponę i dętkę. Dętka dobra, więc ją zostawiłem.

Przezyła ok. 9 lat i 20 tys. km © DaDasik


Okazało się, że piasek dostał się do misek piasty. Przeczyściłem i nasmarowałem od nowa.

Koło było lekko ugięte, więc je wycentrowałem i jest git.

Zabrałem się za koło tylne.
Odkręciłem je, ściągnąłem oponę i przy bliższych oględzinach okazało się, że mam ugięta oś :/....
Kuźwa kocham mieleckie krawężniki przy ścieżkach rowerowych :/.....

Trzeba rozkręcić tylną piastę i przy okazji wolnobieg.

Tylna oponka ściągnięta © DaDasik


Ale chińszczyzna :/.... Dopiero założona, nowa oś i już skrzywiona oraz wżery na konusach :/.

wżery na konusie © DaDasik

skrzywiona oś © DaDasik


Stare oponki już ściągnięte i czekają na wyniesienie do śmieci.

na smieci © DaDasik


Ubrałem siebie i psióra (w szeleczki) i poszliśmy po Paulę wracającą z pracy i przy okazji do „rowerowego” po oponki i nową piastę.

Park za Bilblioteką Główną © DaDasik


Z barku kasy zakupiłem dwie inne. To znaczy.....
Na tył zakupiłem SCHWELBE Land Cruiser Puncture Protecion
Ana przód tańszą CST Traveller CROSS

Po drodze wstąpiłem do apteki I zakupiłem talk. Świetnie zapobiega on przetarciu dętek w oponach.

Nowe oponki :) © DaDasik

nowe oponki :) © DaDasik


W przyszłości wymienię przednią na lepszą :)

Bieżnik SCHWELBE Land Cruiser © DaDasik

bieżnik CST Traveller © DaDasik


Zakupiłem tez nową ośkę. Ta ponoć ma być mocniejsza i lepsza.

Nowa oś © DaDasik


Przesmarowałem wolnobieg I tylną piastę. Założyłem nową ośkę i wycentrowałem koło.
Po centrowaniu kół wysmarowałem dętki i opony w talku i nastepnie trafiły na rafli Romka :).

Tylne kółeczko © DaDasik

Przednie kółeczko © DaDasik
.

Wyregulowałem jeszcze dynamo do ułożenia nowej opony. Wyregulowałem też klocki hamulcowe, gdyż po centrowaniu obręcze lekko zmieniły położenie.

Jazda próbna jutro. Zobaczymy czy dęteczki się nie uszkodziły i czy nie puszczają powietrza.

2011_05_17 Wyrąbałem w ławkę :/

Wtorek, 17 maja 2011 · Komentarze(23)
Kategoria 0-25km
_______________________________________

Dzisiaj długo spacerowałem z psiórem. Zabrałem na spacer siostrę. Potem odprowadziłem Rithę do domu, a z Martą poszliśmy do Aury na zakupy.
W tym czasie Paula skończyła pracę i do nas dołączyła.

Potem czyściłem Romka z niedzielnego wypadu. Pełno na nim było błota, a deszcz wypłukał wszystko co powinno być nasmarowane.

Wyczyściłem i nasmarowałem Romka. Stwierdziliśmy z Paulą, że trzeba się gdzieś przejechać. Umówiliśmy się z Monią pod Aurą.

Hala MOSiR © DaDasik


Razem z rowerami odprowadziliśmy Martę do domu i pojechaliśmy na korty wyczyścić forestera i nasmarować mu napęd.

Paula czyści Foresterka © DaDasik


Pojechaliśmy pod Aurę po Monię.
Monia się umówiła z Edkiem, więc pojechaliśmy przez korty i os. Lotników do Edka.

Os. Lotników © DaDasik

Al. Jana Pawła II © DaDasik


Po drodze zauważyłem, że klocek hamulca mi obciera o obręcz :/.

U Edka był Krzysiek, a ja zabrałem się za serwis.

serwis Romka © DaDasik


Wycentrowałem tylne koło na szprychach. Zauważyłem, że łoponka się przeciera :/
Jutro chyba lecę po nowe opony.

przetarta opona © DaDasik


Krzysiek się do nas dołączył i pojechaliśmy ul. Legionów pod Bazylikę i następnie na kładkę, nad Wisłokę.

Remonty na ul. Legionów © DaDasik

Jadą Legionowem ;) © DaDasik

Bazylika Mniejsza pw. Św. Mateusza © DaDasik

Zachód Słońca nad Wisłoką © DaDasik

Zbiera się jakaś ekipa modzików ;) © DaDasik

Latał sobie na PPG, chyba Konrad © DaDasik


Z kładki pojechaliśmy na Podleszany.

Św. Nepomucen, Rzeźba z XVIII w. © DaDasik

Jedziemy przez Podleszany © DaDasik


Z Podleszan pojechaliśmy na Książnice, pod neogotycki kościółek.

Droga przez Książnice © DaDasik

Neogotycki Kościół w Książnicach © DaDasik

w Książnicach © DaDasik


Postaliśmy chwilę na parkingu pod kościołem.

Nie chciało mi się jechać tą samą drogą i postanowiłem że wrócimy wałami przeciwpowodziowymi.

Dziewchyny podjeżdżają na wał © DaDasik

Dmuchawce © DaDasik

Pola w Książnicach © DaDasik


Edek i Krzysiek chyba wymiękli.
Postanowili, że wracają asfaltem i wrócili się do drogi.

Ja z Paulą i Monią pojechaliśmy wałami, do kładki.

Knieć Błotna © DaDasik

Paula na Moni bajku, a Monia na Romku :) © DaDasik

Ponad 200 letnia Topola Biała © DaDasik


Na kładce leżał całkiem zalany i poobijany gościu. Trochę krwawił i miał mega guza, więc zadzwoniłem po odpowiednie służby.

Wróciliśmy przez starówkę.
Monia skręciła w Wojsławską i pojechała do domu, a my z Paulą na osiedle, do naszego nowego mieszkanka :).
Przy Niepodległości stała karetka na sygnale. Pakowali na noszach kolejnego pijaczka.

kogoś pakują © DaDasik


Zrobiłem zdjęcie i jakąś sekundę później, zagapiony robieniem zdjęcia wyje....em w ławkę :/

Przeryłem goleń suntoura.... Cholera, pierwsza blizna na amorze :/

Blizna na goleni :( © DaDasik


Sam sobie stłukłem goleń o pedało i dupsko o Romkową kanapę :(.
Cóż.... jakieś straty muszą być ;)

Mapka:

Archiwum

do góry