Zakupy i Wieczorny Chill
Chciała sobie kupić koszyczek na bidon, gdyż jej się popsuł.
Przy okazji powiedziałem jej, żeby kupiła sobie opony, bardziej szosowe.
Paula ma stare terenowe oponki jeszcze Stomil Dębica. Ciężko się jej jeździ, szczególnie po asfalcie.
Stare łoponki© DaDasik
Z tego powodu zakupiliśmy nowe oponki, przystosowane bardziej do jazdy asfaltem, ale i tez po lekkim terenie.
Jako, że kasy mieliśmy mało (przed wypłatami :P) to zakupiliśmy CST MTB
CST MTB© DaDasik
Bieżnik CST© DaDasik
Chciała sobie jeszcze kupić koszyczek na bidon. Wpadłem na pomysł, że ja kupię dla siebie dwa nowe koszyczki, a swój (nowy, kupiony zimą) dam jej.
Mój jest uniwersalny i nożna do niego wpakować 1,5 litrową butelkę wody mineralnej :P
Tak więc zakupiłem dla siebie dwa koszyczki Authora.
Koszyki Author© DaDasik
Tak więc wróciliśmy do domu I zabrałem się za zakładanie koszyczków I zmianę Pauli oponek :)
Serwis Forestera© DaDasik
Przy okazji przesmarowałem Pauli łożyska i wycetrowałem :).
koła Foresterka© DaDasik
Umówiliśmy się z Edkiem na wycieczkę. Koła napompowane, więc jedziemy sprawdzić Pauli oponki.
kokpit Romka© DaDasik
Pojechaliśmy na os. Dąbrówki
Bloki na Dąbrówki© DaDasik
Nowe bloki na Smoczce© DaDasik
mini Galeria ViVa© DaDasik
Następnie pojechaliśmy osiedlem Szafera, ścieżką rowerową wzdłuż ul. Szafera na obwodnicę Apdykuły, skoczyliśmy na os. Lotników, potem na Ul. Wojsławską skąd na ul. Kościuszki i na wał nad Wisłoką, potem na kładkę ;)
Wisłoka wieczorna porą© DaDasik
Nad taflą wody zaczęły się ukazywać jakieś dziwne światełka.... WTF?????
Szybko zorientowałem się, że to świetliki :D
Było ich tylko ok. 5, ale były cudne!
Poczekam do czerwca na ich wysyp :P
Romek na kładce© DaDasik
Paula wpadła na pomysł, żeby pojechać po Marzenkę, jej koleżankę z pracy, która to dziś miała druga zmianę.
Edek się wykruszył i odwieźliśmy go do rynku i wróciliśmy się ul. Kościuszki do ul. Wojsławskiej.
Poczekaliśmy na Marzenkę. Była ona na swoim rowerku też Forester’ze, ale wersji damskiej :D
Szybko okazało się, że jej napęd słychać na kilometry.... :/
Całkiem suchy, zardzewiały łańcuch :/
Grześ pomysłowy Dobromir wyciągnął ze swojej torby szmatkę nasączoną olejem. Wyczyścił łańcuch i przesmarował Brunoxem :).
Od razu się zrobiło ciszej :D
DaDasik wyregulował tez kierownicę, ów pięknej dziewicy :D
Pojechaliśmy z powrotem na ul. Kościuszki
Pierwsza elektrownia w Mielcu - obecnie firma budowlana ARKADA© DaDasik
Postanowiłem że skoczymy na kładkę zobaczyć, czy jest więcej świetlików :D
Niestety, ale już nie było :(
Pojechaliśmy pod Bazylikę Św. Mateusza i do rynku.
Bazylika Mniejsza pw. Św Mateusza w Mielcu© DaDasik
Rynek w remoncie© DaDasik
w rynku© DaDasik
Pojechaliśmy przez Park Inwalidów Wojennych na os. Lotników odwieźć Marzenkę :)
Bursa Gimnazjalna© DaDasik
Kościół pw. Ducha Świętego w Mielcu - os. Lotników© DaDasik
Przez os. Drzewieckiego wróciliśmy do domu.
wieżowce na os. Drzewieckiego© DaDasik
Po drodze wstąpiliśmy do parku za Domem Kultury. W sumie to mieszkamy koło tego parku :P
Baletnica w parku za SCK© DaDasik
w parku ....© DaDasik
Paula zadowolona z oponek i koszyczka. Stwierdziła, że jeździ się jej lżej i ciszej. Faktycznie, ładnie dziś przyspieszała :)
Zadowolona z zakupu :)
Mapka: