Leczenie powypadkowe, część IV
Poniedziałek
Wczoraj zacząłem załatwianie spraw w PZU. W końcu trzeba ruszyć Romusia, a musi go jeszcze obejrzeć likwidator z PZU.
Poszliśmy z Paulą do siedziby tej firmy i okazało się, że zlikwidowane zostały "okienka obsługi klienta". Teraz w PZU jest telefon, z którego dzwoni się do PZU, żeby zgłosić szkodę..... Coś takiego, to chyba tylko Polak może wymyślić :/
Moja frustracja odbiła się na niemiłej pani biurwie.
Oczywiście pan z infolinii PZU był bardzo miły. Załatwiłem sprawę i teraz czekam na rzeczoznawcę itp.
Ponoć na rozwiązanie sprawy i wypłatę pieniędzy mają 30 dni.
Przy okazji pospacerowaliśmy z Paulą po mieleckiej starówce, która to teraz w 30% jest rozkopana.
Kiedyś zrobię "historyczny wpis" Mielca, jednak dzisiaj wrzucę tylko trochę zdjęć, które zrobiłem wczoraj.
jedna z klimatycznych uliczek starówki© DaDasik
remont rynku rozpoczęty.....© DaDasik
północno-zachodnia pierzeja rynku© DaDasik
pod asfaltem był przedwojenny, granitowy bruk© DaDasik
południowo-wschodnia pierzeja rynku© DaDasik
Podczas remontów i usuwania PRL'owskich asfaltów i dróg znaleziono kilkadziesiąt żydowskich macew. Macewy te najprawdopodobniej pochodzą z mieleckiego cmentarza żydowskiego. Są to żydowskie tablice nagrobne. Hitlerowcy wykorzystywali je do brukowania dróg, chodników itp.
Obecnie wróciły one na mielecki cmentarz żydowski. Cmentarz jest z XIV w, choć niektórzy twierdzą, że z XVI w. Cmentarz jest zamknięty dla celów pogrzebowych.
Żydowskie macewy znalezione podczas remontów w rynku© DaDasik
biuro ;)© DaDasik
Łójczykówka, kamienica w rynku© DaDasik
remont ul. Mickiewicza© DaDasik
w jednej z bram.....© DaDasik
Remontowany jest rynek, ul. Mickiewicza i wkrótce ul. Legionów.
W końcu może jakoś to będzie wyglądać, koncepcja jest taka
Jeszcze kilka zabytków Starówki z wczorajszego spaceru.....
Dworek Suchorzewskich© DaDasik
remont Muzeum "Jadernówka", jest to muzeum fotograficzne, w dawnym atelier Augusta i Wiktora Jadernych© DaDasik
Poszliśmy jeszcze na zakupy do Tesco'ś i na busa do domu.
wiadukt wciąż w remoncie© DaDasik
Wieczorem zrobiliśmy sobie z Paulą małego grilla i oczywiście nie obyło się bez wielkiej chryi z sąsiadami.
Skurw.....iele, późnym wieczorem, złośliwie zryli nam pół sadu bizonem. Trzy krzewy porzeczek, trochę malin i młodą wiśnię szlag trafił :/
Przy okazji jakieś pół ara ziemniaków, które babka Pauli posadziła na naszym polu (kurde, ale to rolniczo zabrzmiało)
Także pół nocy siedziałem z Paulą i pilnowałem działki :/
Pijaki się stawiali i rzucali do nas. Normalnie sceny niczym z serii "Samych Swoich". Skończyło się tym, że dopiero spieprzyli jak stanąłem w sadzie z moim sportowym karabinkiem pneumatycznym.
Na drugi raz się nie pierdzielę, tylko wzywam policję..... :/
Wtorek
Po nerwach z sąsiadami trzeba by się rozerwać. Pasuje połączyć miłe z pożytecznym, więc wybraliśmy się na odkryte baseny w Mielcu.
Pasuje już coś mocniej ćwiczyć mój lewy bok, a pływanie w tej chwili to najlepsze rozwiązanie.
Pogoda cacy, słoneczko świeci, cieplutko i jakoś po wczorajszym humory wracają :)
Pojechaliśmy późno, bo około 16 ale wtedy woda cieplutka, a ludzi tez mniej i wstęp za połowę ;)
fajnie, mało ludzi dziś było :)© DaDasik
Paula już nas rozłożyła ;)© DaDasik
baseny w Mielcu© DaDasik
basen, pełnowymiarowy© DaDasik
brodzik dla dzieci© DaDasik
W tym roku powiększyli mielecki kompleks basenów. Wybudowano dwie nowe niecki rekreacyjne, zrobiono nowe boiska go gry w piłkę plażową oraz nowe zjeżdżalnie.
nowa niecka i zjeżdżalnie, zrobiona w tym roku© DaDasik
nowa niecka© DaDasik
zakątek realksu© DaDasik
nowe zjeżdżalnie© DaDasik
boiska© DaDasik
Oczywiście popływałem sobie na pełnowymiarowym. Super, mało ludzi, a dzieciarnia na nowych nieckach :)
Żebro prawie nic nie bolało, a jedyny ból jaki czułem to ból mięśniowy.
Zrobiłem powolutku kilkanaście szerokości, żeby się nie przemęczać.
Od czasu do czasu na kocyk :)
:)© DaDasik
basenowy plac zabaw© DaDasik
dla dzieciaków© DaDasik
Zaczęły nadciągać chmury, błyskało się i zrobiło się chłodniej, więc na koniec piętnaście minut w kąpieli perełkowej.... dla relaksu i leczniczo ;)
dla relaksu i zdrowia© DaDasik
hmmmmmm..... zioberku od razu lepiej ;)© DaDasik
Zaczynało się robić groźnie. Uciekliśmy do moich rodziców, którzy mieszkają przy basenie..... Dobrze miałem :)
Oczywiście u nich została nasza sunia...... Rozlało się na potęgę :/
znów deszcz :/© DaDasik
Leje i leje i leje i leje..... kurcze, niema jak iść do autobusu, więc wróciliśmy taksówką.....
Następne części leczenia za kilka dni :P
A tak na marginesie, jeszcze nie skończyli, a już się szczycą nowym kawałkiem ścieżki rowerowej.....
To akurat jest ładny asfalcik, ale reszta to zasrana kostka i to często fazowana :/