Operacja Romek :P
Salon to też moje miejsce serwisowe dla rowerów :), jak się na ciapie i pobrudzi to ów wspominanej w innych wpisach "mamusi" :P
Romek w salonie u "mamusi"© DaDasik
Przegląd rozpoczęty. Z góry zdradzę, że raczej nie będzie kupna nowego roweru, a tylko naprawa Romka.
Zaczynamy od rufy mojego statku. Poza licznymi odpryskami lakieru i zadrapaniami wygląda na cały. Koło się kręci, napęd nie chrupie, nie skrzypi itp. W tylnim kole poza lekkimi luzami na konusach nic się nie stało.
Przerzutki i kaseta tez nie uszkodzone. DLATEGO WARTO ZAKŁADAĆ OSŁONKĘ NA PRZERZUTKI :)
Przerzutki Shimano SiS© DaDasik
Przechodzimy do oględzin przodu Romka.
Tu od razu rzuca się w oczy krzywe koło, jednak kręci się dość symetrycznie, więc skrzywienia obręczy nie ma, piasta i oś wydają się w porządku.
Przy bliższych oględzinach widać ukrzywienie u dołu steru.
Ukrzywiony ster© DaDasik
Po odkręceniu błotników i hamulca okazuje się, że koło drze o górną goleń widelca.
skrzywiony widelec© DaDasik
Tak przy okazji oponkę pasuje wymienić :).
Ta jest oryginalna Stomil Dębica i ma 16 lat. Przejechała jakieś 70 tyś. km. :)
Oponka ma 16 lat, przejechałą ponad 70 tyś. km© DaDasik
No to rozkręcamy ster, widelec i kierownicę.
Ster "od góry" wydaje się w porządku. Nawet piachu i syfu nie było w smarze :)
Po wyciągnięciu widelca i wianków, wyczyszczeniu nawet źle to nie wygląda.
Ster Romka© DaDasik
ster romet© DaDasik
Gorzej w widelcem :/...... Trochę go pokrzywiło.
krzywy widelec© DaDasik
otarcia rury sterowej ze sterem© DaDasik
krzywy widelec© DaDasik
widelec romet, krzywa rura sterowa© DaDasik
Pewnie bym to wyprostował bez większych problemów, ale okazało się, że jest zerwany gwint i pęknięcie rury sterowej, tuż pod "dolnym konusem" (nie wiem ja to nazwać) steru.
Spawanie, szlifowanie i polerowanie zapewne było by bardziej kosztowne, niż nowy widelec.
Okazało się, że ów "dolny konus" steru również jest pęknięty a wianki lekko wykrzywione, ale całe.
Pęknięta część steru© DaDasik
pęknięta część steru© DaDasik
wianki© DaDasik
Wszystkie części steru© DaDasik
Romek czeka salonowym OIOM'ie na przeszczepy :)© DaDasik
Teraz Panowie i Panie czas jest na forum w tym miejscu.
Problem, a raczej dylemat jest taki:
Od kilku dni siedzi mi w głowie amortyzowany widelec. Jakiś tani do 200-250zł (powód prosty - mam ostatnio braki w kasie). Jednak podniesie on mi przód ramy o jakieś od 6cm do 8cm. Rama w Romku jest stalowa 540mm, można powiedzieć, że konstrukcji jak od szosówki.
Teraz mi doradźcie, co zrobić i co kupić??
Czy sztywny widelec z piwotami pod V-breake i mocowaniem błotnika, czy amortyzowany np. SR SUNTOUR NEX 4110 63mm.
Zależy mi na wygodnej jeździe po szosie, szrocie jak i w terenie. Jeżdżę czasem szybko, ale zależy mi najbardziej na wygodzie jazdy, szczególnie na większych dystansach. Mamy ze znajomymi w planach kilka wypadów, czy małych wypraw.
Dużo czeka go też jazdy drogami leśnymi, czy trochę podjazdów.
Bardzo was proszę o poradę i swoje przemyślenia na ten temat.