Odwieźć Paulę i kręcioły po Mielcu
Dziś pierwszy raz
Paula pojechała rowerkiem do pracy
Stwierdziła, że będzie jeździć
Mieszczuchem, gdyż o
Forestera się boi.
Mieszczuch jest mniejszy i spokojnie sobie może go wsadzić do biura :)
Pogoda super, cieplutko i w ogóle wiosna :D
Kilka fotek
Oni stoja 2km korku, a Paula zadowolona na mieszczuchu ;)
© DaDasik
dumnie czeka na swiatełko ;)
© DaDasik
Os. Lotników
© DaDasik
Ja skoczyłem do rodziców.
Upociłem się jak głupi wół. Ubrany byłem tak, jak wczoraj, ale dziś aura o niebo lepsza była.
U rodziców wziąłem prysznic i zadzwonił kuzynek ze Szczawnicy, którego nie widziałem jakież 12 lat.
Okazało się, że jest w Mielcu. Pochodziliśmy trochę po mieście i przy okazji dorobiłem sobie klucz do piwnicy rodziców, żeby nie latać tam i z powrotem na 4 piętro z kluczem.
mój rodzinny blok :)
© DaDasik
Skoczyłem zobaczyć co się dzieje na stadionie. Trybuna wschodnia już prawie zniknęła :(
stadion Stal Mielec
© DaDasik
ruiny trybuny wschodniej
© DaDasik
Oto moje osiedle na
ortofotomapie satelitarnej .....KLIK.....Wróciłem do rodziców. Posiedziałem trochę na taty łapku i ogólnie się ponudziłem. Nadeszła 21 i czas jechać po Paulę.
Wychodzę na zewnątrz i kurcze ciepluteńko. Niby 8’C, ale bez wiatru i cieplej, jak wczoraj w południe :)
Skoczyłem po
Paulę, zadowolona po pracy :). Postanowiliśmy, że jest tak piękny wieczór że pokręcimy się po Mielcu :)
na os. Lotników
© DaDasik
kryty, podgrzewany ORLIK na os. Dzrewieckiego
© DaDasik
kawałęk mieleckiego wiaduktu
© DaDasik
nowy budynek dworca PKS
© DaDasik
Al. Niepodległości
© DaDasik
nowa Galeria Aura. W przyszłym tygodniu otwarcie
© DaDasik
Dworzec PKS
© DaDasik
os. Lotników z wiaduktu
© DaDasik
os. Kopernika z wiaduktu
© DaDasik
Romek na wiadukcie
© DaDasik
coś dla Kamila ;)
© DaDasik
Wiadukt ciągle jest w remoncie. Na razie oddano jedną nitkę. Są dwie po dwa pasy na każdą. Mielecki wiadukt jest spory..... tzn. wysoki i długi na 630m (o ile dobrze pamiętam). Jest to przeprawa pomiędzy „starym miastem a nowym”. Jest jakby arterią miasta, którą odciążają powstające obwodnice wewnętrzne. Na zewnętrzną wciąż czekamy. Niby jest zatwierdzona, ale wiadomo jak to w naszym kraju jest.
Oczywiście miejscami pełno szkieł na ścieżkach rowerowych :(.
Na moście zauważyłem, że cos mi się świeci na łoponce.....
łoponka ma ziazi
© DaDasik
Ale obyło się bez kapcia. Zobaczymy jutro rano jaki będzie stan powietrza :).
Ogólnie fajnie dziś było :)
Komentarze (17)
Fajnie, fajnie tak sobie pojeździć, robić za eskortę Pauli do pracy ;-) a potem porobić fajne focie, ot choćby takie klimatyczne zielonej stacji BP..
A tak serio to jestem coraz bardziej pod wrażeniem Mielca, jest taki czysty i zadbany i coraz większa ochota mnie bierze żeby zagościć tam ze swoja Julieta ;-)))
uluru 06:39 czwartek, 31 marca 2011
Ale macie ładny dworzec PKS! U mnie jest jeszcze z czasów komuny:]
Hehe dzięki za zdjęcie BP:] choć wolę Shell:D
Gdyby mi wbiło się takie szkło na pewno złapałbym kapcia:D
kamiloslaw1987 18:32 środa, 30 marca 2011
kkkrajek18 - No u nas przez ostatnie 4 lata urosło jakieś 27 km ścieżek. Ale wiele z nich to pasy pieszo-rowerowe, ale są też piękne asfalty.
mrozin - właśnie odczuwam brak formy :P. trzeba jej na nowo nabrać i zwalić bojler, co mi z przodu urósł...... hehe ;)
fotoaparatka - hehe.... daleko nie ma, ale co będzie mi sama km nabijać :P..... :)
A Mielec jest ładny, ale jak dla mnie trochę za ciemny nocą.
rowerzystka - Dla mnie Mielec zawsze się wyróżniał tym, że jest zadbany i czysty :)..... Ja tam lubię to moje miasto, nawet kocham :P
Roadrunner1984 - ojojoj, to chyba opony od czeskiego skota założył :D. Szkiełko mi sie lekko wbiło, dętka cała, łoponka też :)
grigor86 - nie skojarzyłem z Poznańskim ;), no widzisz..... ale to chyba wasz zrobili na wzór naszego orlika, bo orlik stoi już kilka lat :)
VSV83 - Dzięki :D..... Tak, wieczór to inny świat.... szczególnie na rowerze.... pięknie jest :)
DaDasik 09:37 środa, 30 marca 2011
Wieczorem,gdy zamiera życie,miasto staje się jeszcze piękniejsze,świetne fotki Grzesiu.
VSV83 23:36 wtorek, 29 marca 2011
Ten orlik wygląda jak miniaturka naszego poznańskiego kolosa :-) serio hehe.
grigor86 20:11 wtorek, 29 marca 2011
Szkiełko w oponie przykra sprawa nawet opona druciana nie zawsze daje sobie z tym radę, choć kiedyś z kumplem jechałem i najechał na butelkę po Frugo, pękła a dętka cała :D a zdjęcia nocne zachęcają do jazdy o tej porze :D:D:D:D:D POZDRO
Roadrunner1984 20:08 wtorek, 29 marca 2011
Mielec, widać zadbane miasto. W tych podróżach z i po Paulę pokręcisz się troszkę więcej na rowerku :)
Też niezły fotoreportaż pstryknąłeś :)
rowerzystka 19:16 wtorek, 29 marca 2011
Nic tylko pozazdrościć Pauli, że ma osobistą ochroną :D Fajnie tak sobie do pracy na rowerku dojeżdżać, u mnie niestety to na razie nie możliwe ale może w przyszłości się uda. Mielec pięknie się prezentuje nocą :)
fotoaparatka 18:04 wtorek, 29 marca 2011
Widzę że forma dopisuje, sporo kręcisz :)
mrozin 13:13 wtorek, 29 marca 2011
u mnie w mieście (20 tys. mieszkancow) jest jedna ścieżka o długości kilometra, takze jest róznica :)
kkkrajek18-remov 12:35 wtorek, 29 marca 2011
Dario - dokładnie Panie Darku :), to były czasy. Teraz w ogóle nie chodzę na mecze. Stadion Stali był wypchany po brzegi, ponad 40 tys ludzi na nim gościło, a miasto miało wtedy 30 tys. Nie było burd, awantur itp. Czasami się trafił jakiś pijany facet. Policji minimum. Dziś nikt nie chodzi na mecze tylko kibole, a kibiców jest ok 200. Dlatego też stadion jest modernizowany tak, że będzie mieścić 7-8 tys widzów. No ale będzie dużo nowocześniejszy.
Dziś to tylko wstyd z kibiców i rozpacz z drużyny, tak ze Stali jak i reprezentacji. Szkoda gadać :(
A co do pracy rowerkiem, to Paula ma zamiar jeździć na II zmiany. Ma nie daleko, bo 5 km i w większości to ścieżką rowerową.
DaDasik 08:54 wtorek, 29 marca 2011
Co do ORLIKA, to mamy chyba 2. Buduje się jeszcze EuroBoisko na starym stadionie "Gryf"u. Ale miasto buduje przy większości szkół własne boiska z oświetleniem i sztuczną murawą.
Ten orlik jest kryty, ale nie jest to dach, tylko jakby namiot, taki balon do którego pompowane jest ciepłe powietrze. Ono unosi całe zadaszenie i zarazem ogrzewa przestrzeń. Zimą można spokojnie grać w krótkich spodenkach i rękawkach :)
DaDasik 08:47 wtorek, 29 marca 2011
Paula nie mogła lepiej wybrać. Jazda do pracy rowerem, to jest coś. Ja do pracy też jeżdżę rowerem, bez względu na pogodę. Ale mam krótko. Kiedyś, jak pracowałem w Warszawie, też jeździłem rowerem. Jeździłem z Żeromskiego na Bielanach, na Chodecką na Bródnie. Jak mi się spieszyło, jechałem przez most Grota-Roweckiego i zajmowało mi to ok. pół godziny. A jak był czas, jechałem przez Żoliborz, Stare Miasto, Starą Pragę i Bródno. I to już było ok. 25 kilometrów w jedną stronę. I tak dzień za dniem, tydzień za tygodniem, miesiąc za miesiącem. I tak minęło 9 lat jazd do pracy, dopóki nie osiadłem na stałe w Piszu. Te jazdy i pracę wspominam z nostalgią. Także niech Paula jeździ do pracy, liczy przejechane kilometry i zaoszczędzony czas i pieniądze. A Ty jej pomagaj.
Pamiętam ten stadion. I Stal Mielec z Latą i Szarmachem. Ja wtedy kibicowałem Legii Warszawa. To były kluby, zawodnicy i piękne mecze, a nie Litwa-Polska(wstyd, dno i wodorosty)
Dario 08:45 wtorek, 29 marca 2011
siwy-zgr - Mielec ogólnie jest taki czysty i zadbany :). Oczywiście znajdziesz papierem na ulicy, czy butelkę, ale miasto naprawdę ma swój urok mimo, że 80% to komuna.
pioter50 - Chyba masz rację ;). I tak poważnie mówiąc to w godzinach szczytu os samego mostu na strefę są korki, to jest jakieś 7-8km i tak się mordują. A od samego mostu do strefy są ścieżki rowerowe. Może nie specjalizuje się w nocnej jeździe, ale ją uwielbiam :), ma coś w sobie i Mielec nocą też.
A oponka ma piękną historię, przejechała sporo ponad 30 tys km :). Mam nową, ale jakoś nie mam serca jej wywalić :).
kkkrajek18 - No ma taki swój specyficzny urok. Mimo, że większość to bloki stawiane w latach 70-90 to wszystko jest tak ładnie zaprojektowane, dużo zieleni, plant i małych parków. W Mielcu raczej nie ma problemu, żeby znaleźć ławkę do siedzenia, czy kosz na śmieci. No mamy też 40km ścieżek rowerowych w samym mieście, z tym że wiele z nich to buble.
DaDasik 08:28 wtorek, 29 marca 2011
Jakoś aż za ładnie macie tym Mielcu :)
Podgrzewane orliki... :D
u nas tylko jeden jest i w dodatku bez żadnych udogodnień :)
Dzisiaj właśnie spojrzałem na pogodę i w niedzielę ma być u mnie 20 * i praktycznie bez wiatru także zima już nie powinna ponownie się pojawić :D
kkkrajek18-remov 06:00 wtorek, 29 marca 2011
No to już wiem dlaczego kierowcy nienawidzą rowerzystów.Stojąc w korkach, z wściekłością patrzą na przemykające rowery ale za nic nie porzucą swoich "miłości'.Piękne nocne fotki znowu porobiłeś, chyba specjalizujesz się w nocnych jazdach.Widać, że ta oponka ma już swoją historię...
pioter50 05:29 wtorek, 29 marca 2011
Ładny ten wasz mielec. Taki czysty się wydaje i przyjemny w odbiorze :) Taki jest naprawdę? Czy tylko robisz fotki tych ładniejszych ulic? :)
siwy-zgr 00:29 wtorek, 29 marca 2011