Puszcza Sandomierska, Sanktuarium, bunkry, rezerwat i gleba
Z Edkiem umówiliśmy się pod Antkiem, a z Moniką i Arturem pod Stawami Cyranowskimi.
Jedziemy w Puszczę Sandomierką, ale asfalcikiem z delikatnym dodatkiem terenu :)
Cieplutko, ale coraz większy mordewind :(. Miejmy nadzieję, że w lasach będzie lepiej.
Kierujemy się na Szydłowiec, Toporów i Ostrowy.
Kilka zdjęć z tego odcinka.
Jedziemy przez Las Czekaj© DaDasik
Droga na Szydłowiec© DaDasik
Tereny są urozmaicone. Wiele pagórków, są to moreny czołowe lodowca.
po drodze..... Tereny są urozmaicone....© DaDasik
Przez Szydłowiec płynie rzeczka Babulówka. W miejscy tym jest ona niepozorna, a jednak w dalszym swym biegu tworzy się z niej okazały potok, który za Baranowem Sandomierskim wpływa do Wisły.
Artur się zaciekawił Babulówką i postanowiliśmy, że podjedziemy pod pobliskie jej źródła .....klik......
na Źródła© DaDasik
olsy na źródłach Babulówki© DaDasik
Babulówka zaczyna swój bieg w torfowiskowym bagnie. Jest to dość urokliwe miejsce :)
Źródła Babulówki© DaDasik
ekipa odpoczywa nad źródłami© DaDasik
Wracamy do drogi i jedziemy na Toporów......
droga na Toporów© DaDasik
Przez Toporów płynie śliczna rzeczka Złotka.
Złotka wpada do Babulówki w okolicach Dębiaków.
Romek nad Złotką© DaDasik
Złotka© DaDasik
Jedziemy na Ostrowy Tuszowskie. Liczę, że zrobię zdjęcia sanktuarium od środka.
hmmmm..... nawet leśne ludki stają się coraz wygodniejsze© DaDasik
Zaczynają się coraz wyższe i dłuższe podjazdy :), dobry trening :)
w drodze na Ostrowy Tuszowskie© DaDasik
Kfiatek :)© DaDasik
Sanktuarium Madonny z Puszczy w Ostrowach Tuszowskich© DaDasik
Cholera..... znowu msza :(.
Nigdy w niedzielę nie mogę trafić, aby nie było mszy, gdy chce zrobić zdjęcia w jakimś kościółku.....
Niestety, ale w rowerowych gaciach i koszulce, to sam jestem atrakcją dla mieszkańców. Nie chce myśleć, co by było jakbym tak wszedł na mszę :/
W takim razie coś opowiem o sanktuarium.....
W Sanktuarium Madonny z Puszczy jest święty obraz Madonny z Puszczy..... Patronki naszych lasów :)
Obraz jest piękny, a z powstaniem parafii Ostrowy Tuszowsie wiąże się piękna legenda.
<em>
Rycerz, który polował w niedzielę nagle oślepł.
Zaczął strasznie żałować za swój grzech.
Nagle okazała mu się Matka Boża, która powiedziała mu.....
Wykop tu dołek, a wodą która z niego wypłynie obmyj twarz.
Rycerz tak zrobił i stał się cud! Ozdrowiał.
W podziękowaniu za ten cud wybudował tu kościół.....</em>
Więcej informacji o Sanktuarium Madonny z Puszczy na MGR .....klik.....
Opcja jest, żeby pojechać na Przyłęk by poszukać poniemieckiego bunkra, oraz wstąpić do rezerwatu Buczyna w Cyrance.
A więc jedziemy ..... :)
Jedziemy po fajnych górkach, miejscami są też fajne widoki.
Monika już nie nadąża i większość to prowadzi rower, prawie pod każdą górkę. Oj musi dziewczyna pomyśleć o czymś nowym, bo ten grat to nie wiem, czy następną wycieczkę wytrzyma.
Jeden z podjazdów© DaDasik
Zjeżdżając pobiłem swoją życiówkę Vmax :D. Nowy rekord to 63 km/h
Wiem, że dla większości z was to pikuś, ale dla mnie i mojego 18’sto biegowego Romka jest to pewien wyczyn :)
Jedziemy przez Przyłęk. Co chwilę odjeżdżam na górkę po lewej stronie szukając bunkra. Stąd ta charakterystyczna drabinka na mapie ;)
Po drodze wstąpiliśmy do sklepu. Zjedliśmy pierwsze w tym sezonie lody :D
trzy lodowe małpki :P© DaDasik
Szukamy bunkra.....
Kościół w Przyłęku© DaDasik
Jest :D..... oto i od całej swojej okazałości :)
poniemiecki bunkier ćwiczebny w Przyłęku© DaDasik
poniemiecki bunkier w Przyłęku© DaDasik
ćwiczebny bunkier w Przyłęku© DaDasik
otwór strzelniczy© DaDasik
od środka© DaDasik
a taki z niego widoczek© DaDasik
o cholera!!!! Wróg u bram !!!!!! :P© DaDasik
Paula zadumana© DaDasik
Kierujemy się na rezerwat Buczyna.
Nie będę pisać o rezerwacie. Zrobię o nim osobny wpis, gdy wybiorę się późniejszą wiosną, gdy będą już listki na drzewach i zakwitnie runo :)
rezerwat Buczyna w Cyrance© DaDasik
buki© DaDasik
Jedno z najstarszych drzew rezerwatu© DaDasik
każdy podziwia rezerwat ;)© DaDasik
Rezerwatowe grzybki :)© DaDasik
po burzy.....© DaDasik
Kłoda na pnioku :P ..... :D© DaDasik
Edek posprzątał szkła i butelki z rezerwatu, które zostawiły jakieś niewychowane polskie wsióry..... Ahh....kiedy ten nasz kraj się odmieni??
Dobra, wyjeżdżamy z rezerwatu.
Lecz jednak zjeżdżanie z górki po liściach na Romku było niebezpieczne.....
Pierwsza gleba w tym sezonie zaliczona :P
Ale nie powiem, kask się przydał. Rombłem głową o wypróchniałą kłodę i kask zamortyzował mi upadek. Tak to pewnie byłby niezły guz :/.
Gleba była konkretna, przy prędkości ok. 27-29km/h.... trochę się potłukłem, ale spoko.... nic mi nie jest. W tamtym roku pierwsza gleba było ostrzejsza, co niektórzy pamiętają :P
Romek po glebie© DaDasik
Trzeba już wracać….. Słońce zachodzi, a chcę jeszcze poszukać w lesie cmentarza wojennego.
Wracamy drogą Mielec – Kolbuszowa. Jedzie się jak po masełku, droga fajnie odremontowania z całkiem nową nawierzchnią.
Oczywiście sporo podjazdów..... Polubiłem to ostatnio :)
No i jestem dumny z Pauli, gdyż ciągnęła po górkach równo!! Nie to, co w tamtym roku :)
http://www.bikestats.pl/posts/postedit/455381
Podjazd pod Biesiadczańską Góę© DaDasik
kopalnia piachu na stokach Biesiadczańskiej Góry© DaDasik
Dojeżdżamy do kapliczki. Jest to takie małe leśne sanktuarium. Zdarzały się tu uzdrowienia i cuda.
Kapliczkę wybudowali budowniczy drogi w latach 1938-1939r.
Kapliczka Leśne Sanktuarium© DaDasik
Z informacji jakie ostatnio nabrałem, to naprzeciw kapliczki, idąc wąską ścieżką w las jest zaniedbany Cmentarz Wermachtu.
Znaleźliśmy go :)
informacja© DaDasik
mogiła© DaDasik
mogiła 2© DaDasik
Cmentarz mieleckiego lagru© DaDasik
Niestety, ale cmentarz jest zaniedbany i zapomniany.
Konwencja genewska nakazuje zabezpieczenie tego miejsca i dbanie o niego!
Niestety, ale leśnictwo, miasto, czy powiat nic z tym nie robią, a groby rozpływają się z każdym rokiem :(
Szkoda, że takie jest podejście. Znalazły się jeszcze hieny cmentarne, z wykrywaczami metali, którzy rozkopali kilka grobów w poszukiwaniu medali i skarbów :/
rozkopana mogiła© DaDasik
Jednak jest ktoś, kto tu przychodzi, pali znicze. Ktoś zrobił tablice, krzyże i ogrodził teren taśmą ostrzegawczą. Ktoś jednak myśli.....
Jest tam ok. 24 mogił w dwóch rzędach. Pochowani tam są żołnierze niemieccy, jeńcy francuscy i komendant SS Mielec-Smoczka.
Był to cmentarz mieleckiego lagru.
Szkoda, że takie miejsca niszczeją w zapomnieniu :(
..... Więcej informacji o Cmentarzu Wehrmachtu na mgr.palcempomapie.org
Wracamy do domu.....
Jeszcze w drodze powrotnej wstąpiliśmy pod schron pokazać do Arturowi i na strefę, gdyż chciałem sobie zrobić zdjęcia polskiego, przedwojennego bunkra strzeleckiego.
Oczywiście na drodze stały blachosmrody jakiś buuuuuraków.
schron Lager Mielec© DaDasik
blachosmród buraczany 1© DaDasik
blachosmród buraczany 2© DaDasik
bunkier strzelecki dawnego WSK© DaDasik
i w środeczku bunkra© DaDasik
PS. Cieszcie się, że tylko tyle zdjęć, bo znów natrzaskałem ponad 300 :P
Mapka naszej trasy :)