Wieczorową porą .....
Dodatkowo się wkurzyłem, bo jakiś frajer, a'la "rowerowy hejting" spieprzył mi statystyki ocen rowerów :P.
Pewnie, jakieś kompleksy ma.
Pierw pompa zaczęła dziwnie rzegotać, a potem już się nie chciała włączyć.
Dziś się za nią wziąłem.
Okazało się, że pompa się zapchała i odkręciła, dlatego wydawała dziwne dźwięki.
Naprawiłem to, ale okazało się, że pralka dalej się nie włącza, a dioda sygnalizuje nie zamknięte drzwiczki.
W takim razie szlag musiał trafić wyłącznik zabezpieczający pralkę przed otwieraniem w trakcie pracy.
Jako, że tata kiedyś naprawiał pralki to po niego zadzwoniłem.
Okazało się, że spierniczył się bimetal, który włączał, bądź wyłączał pralkę.
Naprawiliśmy to.
Międzyczasie zadzwonił Edek, że jest dzisiaj rowerowy i czy z nim cos pokręcimy.
Umówiliśmy się, że przyjedzie po nas ok. 20:30 i się gdzieś pokręcimy.
Pojechaliśmy Padykuły, na strefę i stamtąd na Stawy Cyranowskie, choć na nie nie wjeżdżaliśmy.
Pojechaliśmy dalej lasem nad inny zbiornik. Małe jeziorko leśne „Szydłowiec”
Jeziorko PPOŻ na Szydłowcu© DaDasik
A jeszcze wcześniej, na drodze przez strefę….
Zawalidroga© DaDasik
Potem pojechaliśmy na Mościska. Tam zrobiłem zdjęcie kapliczki…..
Kapliczka na Mościskach© DaDasik
Pojechaliśmy na strefę…..
Melnox, Kronowood Mielec© DaDasik
Kominy Melnoxu© DaDasik
Gdzieś na obrzeżach strefy© DaDasik
I następnie na Plac AK ścieżką rowerową wzdłuż ul. Kwatkowskiego I Niepodległości.
Pojechaliśmy przez Rynek Starego Mielca, który wciąż jest rozkopany. Wdłuż ul. Legionów robią pseudo-ścieżkę rowerową. A w miejscu tym, mógłby być spokojnie kontrpas rowerowy :(
Wrócilismy Al. Legionów, Sienkiewicza I przez korty.
Traska delikatna, czysto rekreacyjna. Warunki do jazdy rewelacyjne! Ciepło, zero wiatru I piękna pora doby :).