Trelańska Góra i lasy Czajkowa

Czwartek, 23 czerwca 2011 · Komentarze(14)
Kategoria 50-100km

___________________________________________________

Ostatnio to nie mam weny do jazdy :[

Kurcze w ogóle nie mam pomysłów na wycieczkę, na jakąś trasę itp...
Postanowiłem więc odpocząć trochę i posiedzieć w domu.

..........

Jest Boże Ciało i leje :(.
Ale popołudniu zaczęło się przejaśniać i wychodziło słoneczko :).

Postanowiliśmy z Paulą, że pasuje cos pojeździć, bo już wstyd :P

Znów problem... Gdzie tu jechać.
Zadzwoniła Monika, z wyrażeniem chęci zabrania swojego tyłka na rower. Więc umówilismy się z nią pod Pasażem.

Nie było opcji gdzie jechać, to jedziemy przed siebie... Kierunek las.

Na strefie © DaDasik

Droga przy Stawach Cyranowskich © DaDasik

Przystanek przy lesnej ścieżce rowerowej © DaDasik


Tu postanowiłem, że pojedziemy do Woli Chorzelowskiej na torfowiska :).

Lubię to miejsce, choć dawniej było bardziej klimatyczne. Lecz mimo wszystko teraz też jest fajnie.

To jest dawne wyrobisko torfu. W tej chwili jest to spory staw z dziesiątkami małych i urokliwych wysepek.
Kapać się nie można, gdyż to bagno i nieźle wciąga, ale posiedzieć w tym miejscu warto :)

Torfowiska na Woli Chorzelowskiej © DaDasik


W miejscu tym, zawsze można spotkać Kajtka i Balbinkę. Parę łabędzi niemych, które są oswojone i podchodzą do ludzi :).
Sępy jedne chcą kromkę chleba ;]

Łabądek, chyba Balbinka © DaDasik


Żaba jeziorkowa © DaDasik

Żaba śmieszka © DaDasik



Zachciało mi się przejechać na pobliskie, rozległe, śródleśne łąki :)

Śladami dawnej kolejki wąskotorowej © DaDasik

Na łąkach © DaDasik

Latał sobie Piper © DaDasik


Łąki te są rozległe. Jest to osuszone, potężne torfowisko.
Dzisiaj służą jako pastwiska dla zwierzyny dzikiej, jak i koni z pobliskich stadnin.

Łąki Rogożyny © DaDasik


Na chwilę dosłownie rozwaliliśmy się na trawce .... achhhhhhh ;]

Moje Kochanie odpoczywa na trawce :) © DaDasik


Siakiś łowad ;] © DaDasik


Zachciałomi sie kręcić dalej :).

Pomyślałem, żeby skoczyć na Trelańska Górę :).
Jest to zalesiona wydma o wysokości 189,9 m n.p.m.

Wróciliśmy do poniemieckiej drogi Mielec – Dęba. Droga ta prowadzi przez Dębiaki, w których to znajduje się to wzgórze.

Teren w miejscy tym jest bardziej piaszczysty, dosyć suchy. W sumie Masyw Trelańskiej Góry to jedna, wielka, zalesiona, piaszczysta wydma.
Co jeszcze zauważyłem. Po drodze mijamy kilkanaście mrowisk. Widać mrówki mają się tu dobrze :)

Mrókwa Rudnica © DaDasik


Postanowiłem, że skręcimy całkiem w teren. No ale po lesie wielu miejscach musiałem prowadzić rower, no i dziewczyny miały też dość.
Monika prowadziła cały czas.

Dojechaliśmy do południowego krańca Trelańskiej Góry.

Lisia Górka © DaDasik


Na południowych rubieżach Trelańskiej Góry znajduje się spory piaszczysty wąwóz.
Powstał on na skutek wybierania piachu. Jego środkiem prowadzi polna droga.

My podeszli go od południowej strony. Najwyższe wzniesienie od tej strony ma 183,2 m n.p.m.

Romek nad wąwozem © DaDasik

Najwyższe wzniesienie południowej strony wąwozu © DaDasik

Skarpa © DaDasik

Widoczek na północną stronę © DaDasik


Na szczycie górki spotkaliśmy opalającą się parkę, taka po 40’stce :). Kocyk, muzyczka, piwko.... ach :)
Miejmy nadzieję, że im nie przeszkodziliśmy ;]

Trzeba było przeprawić się na druga stronę wąwozu, gdyż w tamtym kierunku znajduje się szczyt Trelańskiej Góry.

Zjeżdżamy niezłymi chaszczami. Krzacory są wszędzie.... Dziewczyny lecą kur...ami, gdyż gałęzie drapią ich gładkie nóżki :D

Zjazd przez krzaki © DaDasik


Przeprawiliśmy się na druga stronę i znów pod górkę ;]

Widok na południową stronę wąwozu © DaDasik

Dziewczymy prowadzą rowery pos szczytem Trelańskiej Góry © DaDasik


Niestety, ale z Trelańskiej Góry nie ma widoków. Szczyt jest całkowicie zalesiony.

Widok ze szcytu Trelańskiej Góry 189,9 m n.p.m. © DaDasik


Schodząc północną stroną góry zauważyliśmy jeszcze jeden, ale tym razem malutki wąwozik.
Wyrzeźbiony przez padające deszcze.

Mały wąwozik od północjek strony © DaDasik


Z Trelańskiej Góry zjechaliśmy na Dębiaki.
Tu pojechaliśmy na Sarnów. Pod Drodzę minęliśmy Młyn wodny w Dębiakach, który już całkowicie zarósł, cmentarz ewangelicki z XIX w i Drewniany ewangelicki Kościół z 1833r.

Młyn wodny z XIX w w Dębiakach © DaDasik


Skierowaliśmy się na Czajkową. Miałem ochotę odwiedzić Kapliczkę Świętego Huberta nad rzeką Jamnicą.

Droga Sarnów - Czajkowa © DaDasik


Dojechaliśmy do leśniczówki.
W miejscu tym znajduje się kilka potężnych, starych, pomnikowych okazów dębu oraz XIX wieczka kapliczka.

Leśniczówka Czajkowa © DaDasik


Kapliczka © DaDasik

Jeden z pomnikowych dębów © DaDasik


Pojechaliśmy w las, w kierunku Jamnicy, pod kapliczkę.

Kapliczka Św. Huberta patrona Mysliwych © DaDasik

Liść dębu © DaDasik


Niedaleko są piękne, śródleśne Stawy Krasiczyńskie. Postanowiłęm, że tam pojedziemy.

Nagle droga się skończyła, krzaki, zarośla i nima przejścia :P....
Wracamy :)

Koniec drogi © DaDasik


Kfiatek ;] © DaDasik


Brum, brum, brum, brum.... Wild Thing ;] © DaDasik


W Sarnowie odbijamy na Grochowe, następnie na Trześń, Mościska, Strefę…..

Elektrownie w Grochowem © DaDasik

Bociek na Trześni © DaDasik

Dojeżdżamy do strefy © DaDasik

Zarząd Strefy © DaDasik


Postanowiliśmy, że odwieziemy Monike na Smoczkę do Artura.

Potem wróciliśmy do domu....

A w domciu czekało na nas :D

Piffffko ;] © DaDasik

Serniczek :D © DaDasik


Wycieczka wyszła super, choć trochu średnia słaba. Ale to nic.... Jestem bardzo zadowolony.
Miałem w planach lajtowe kręcenie po mielcu i zrobienie ok. 20km, a wyszło 50km z przygodami, więc jest cacy :)

Komentarze (14)

shem - Szkoda właśnie że pociągi nam zlikwidowali. Qźwa Mielec ma 62tys mieszkańców i po 120 latach zlikwidowali kolej..... Szok. To by rozwiązało wiele problemów.

DaDasik 11:01 piątek, 1 lipca 2011

Zacząłeś od tego, że masz deficyt ścieżek. Też mi to doskwiera. Wtedy przydaje się pociąg ale u was też jest deficyt na pociągi...

shem 21:45 wtorek, 28 czerwca 2011

uluru - Tak... Górka dała dziołchom trochę w kość... ;] A piwko musi być :)
----------------------------------
jerzyp1956 - Dzięki :). Również pozdrawiamy!
----------------------------------
VSV83 - A wiesz u nas nie zawsze leje w Boże Ciało. Pamiętam, piękne i upalne te święta. Za to jak Mielec robi jakąś imprezę w plenerze, to zawsze jest zimno i leje :D
----------------------------------
k4r3l - Połowa BS cierpi na brak weny do jazdy :P.... Dzięki :) u mnie fotki muszą być, bo nie byłbym sobą :D
----------------------------------
sikorski33 - Oj brakowało nam truskawek. Nie mogliśmy nigdzie kupić, nie było.... A sernika sie chciało, to musieliśmy zjeść bez owoców :]
----------------------------------
manfred - Mnie właśnie też ciaągnie na południe. Może dlatego, że jestem w znacznej części góralskiej krwi, a dokładnie Pienińskiej :)
Mimo wszystko jakoś nie mogę się zabrać na południową traskę.... Kurcze nie wiem, jakaś blokada.
----------------------------------
marek - Dokumentuję, bo mam nawet czas ;], ale ostatnio nie wyrabiam. Jazda się trochę zaniechała, nawet z komentarzami nie wyrabiam.
----------------------------------
Marek1985 - Tematy są, ale wszystko już widziałem dziesiątki razy :P
Torfowiska fajne, mam do nich sentyment, ale wcześniej jakoś lepiej było. Teraz są prywatne. Ale raczej można spacerować i chodzić.
----------------------------------
rowerzystka - Dzięki :). Jak pisałem u Marka, to miejsca do jazdy są, ale już znudzone trochę.
----------------------------------
grigor86 - Paula również Cię pozdrawia :). Mówi, że Grześki są najlepsze do jazdy i nie tylko ;]

DaDasik 10:45 poniedziałek, 27 czerwca 2011

Bardzo ciekawe tereny szczególnie te leśne, urodziwe żabki, a o Pauli nie wspomnę hehe :-) Pozdrów ją od Grigora :-)

grigor86 20:38 piątek, 24 czerwca 2011

Grześ, i kto tu nie ma pomysłów do jazdy, takie piękne tereny. Te zwierzaczki wszelkiego typu to do ciebie same lgną :)
Czekam na dalsze wpisy :))

rowerzystka 20:06 piątek, 24 czerwca 2011

Dobrze dokumentujesz wasze wycieczki, ja nigdy nie mam czasu :)

marek 18:31 piątek, 24 czerwca 2011

hej hej ;D droga w Korzeniowie jak była dziurawa tak jest ;D chociaż chyba ubyło trochę dziur, czułem żal :) nie wiem dlaczego, ale ciągnie mnie tam na południe, nie mogę się przekonać do tych naszych lasków na północy ;D

manfred 18:01 piątek, 24 czerwca 2011

Fajna fotorelacja! Trzeba było do sernika dodać świeżych truskawek, bo niedługo się skończą. Ja właśnie taki jem;)
Pozdrawiam

sikorski33 14:42 piątek, 24 czerwca 2011

aleś dowalił fotek :)) ale i tak najlepsze dwie ostatnie :) kasztelańskie jest ok, chociaż czesciej smakuje łomżę :) też nie mam pomysłów na wycieczki, dlatego ostatnio przesiedziałem w czwartek w domu :) pozdro!

k4r3l 14:15 piątek, 24 czerwca 2011

Jak jest Boże Ciało to zawsze leje,takie jest odwieczne prawo natury.
Nie wiem jak Ty ale ja przez ostatnie 6 lat nie pamiętam by w ten dzień nie padało gdziekolwiek bym był.
No i w sumie coś to nasze towarzystwo stało się mało jeżdżące(siebie wykluczam,mam L4).Pozdro

VSV83 14:12 piątek, 24 czerwca 2011

Wycieczka się udała , fotki super ... pozdrowienia dla całej trójki ...

jerzyp1956 13:42 piątek, 24 czerwca 2011

No i taki wypas na koniec, piwko i sernik :))) nieźle..

uluru 12:18 piątek, 24 czerwca 2011

Czego jak czego, ale twoich relacji bardzo mi brakowało..super wycieczka, spontan całkowity, do tego dałeś dziewczynom nieźle w kość, widać to szczególnie na zdjęciu, gdzie wprowadzają rowery w lesie pod górę :)
Paula jak zwykle profesjonalne ciuszki...:]
Czekam, skreślam dni w kalendarzu :D

uluru 12:17 piątek, 24 czerwca 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa szyok

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]

Archiwum

do góry