Trelańska Góra i lasy Czajkowa
___________________________________________________
Ostatnio to nie mam weny do jazdy :[
Kurcze w ogóle nie mam pomysłów na wycieczkę, na jakąś trasę itp...
Postanowiłem więc odpocząć trochę i posiedzieć w domu.
..........
Jest Boże Ciało i leje :(.
Ale popołudniu zaczęło się przejaśniać i wychodziło słoneczko :).
Postanowiliśmy z Paulą, że pasuje cos pojeździć, bo już wstyd :P
Znów problem... Gdzie tu jechać.
Zadzwoniła Monika, z wyrażeniem chęci zabrania swojego tyłka na rower. Więc umówilismy się z nią pod Pasażem.
Nie było opcji gdzie jechać, to jedziemy przed siebie... Kierunek las.
Na strefie© DaDasik
Droga przy Stawach Cyranowskich© DaDasik
Przystanek przy lesnej ścieżce rowerowej© DaDasik
Tu postanowiłem, że pojedziemy do Woli Chorzelowskiej na torfowiska :).
Lubię to miejsce, choć dawniej było bardziej klimatyczne. Lecz mimo wszystko teraz też jest fajnie.
To jest dawne wyrobisko torfu. W tej chwili jest to spory staw z dziesiątkami małych i urokliwych wysepek.
Kapać się nie można, gdyż to bagno i nieźle wciąga, ale posiedzieć w tym miejscu warto :)
Torfowiska na Woli Chorzelowskiej© DaDasik
W miejscu tym, zawsze można spotkać Kajtka i Balbinkę. Parę łabędzi niemych, które są oswojone i podchodzą do ludzi :).
Sępy jedne chcą kromkę chleba ;]
Łabądek, chyba Balbinka© DaDasik
Żaba jeziorkowa© DaDasik
Żaba śmieszka© DaDasik
Zachciało mi się przejechać na pobliskie, rozległe, śródleśne łąki :)
Śladami dawnej kolejki wąskotorowej© DaDasik
Na łąkach© DaDasik
Latał sobie Piper© DaDasik
Łąki te są rozległe. Jest to osuszone, potężne torfowisko.
Dzisiaj służą jako pastwiska dla zwierzyny dzikiej, jak i koni z pobliskich stadnin.
Łąki Rogożyny© DaDasik
Na chwilę dosłownie rozwaliliśmy się na trawce .... achhhhhhh ;]
Moje Kochanie odpoczywa na trawce :)© DaDasik
Siakiś łowad ;]© DaDasik
Zachciałomi sie kręcić dalej :).
Pomyślałem, żeby skoczyć na Trelańska Górę :).
Jest to zalesiona wydma o wysokości 189,9 m n.p.m.
Wróciliśmy do poniemieckiej drogi Mielec – Dęba. Droga ta prowadzi przez Dębiaki, w których to znajduje się to wzgórze.
Teren w miejscy tym jest bardziej piaszczysty, dosyć suchy. W sumie Masyw Trelańskiej Góry to jedna, wielka, zalesiona, piaszczysta wydma.
Co jeszcze zauważyłem. Po drodze mijamy kilkanaście mrowisk. Widać mrówki mają się tu dobrze :)
Mrókwa Rudnica© DaDasik
Postanowiłem, że skręcimy całkiem w teren. No ale po lesie wielu miejscach musiałem prowadzić rower, no i dziewczyny miały też dość.
Monika prowadziła cały czas.
Dojechaliśmy do południowego krańca Trelańskiej Góry.
Lisia Górka© DaDasik
Na południowych rubieżach Trelańskiej Góry znajduje się spory piaszczysty wąwóz.
Powstał on na skutek wybierania piachu. Jego środkiem prowadzi polna droga.
My podeszli go od południowej strony. Najwyższe wzniesienie od tej strony ma 183,2 m n.p.m.
Romek nad wąwozem© DaDasik
Najwyższe wzniesienie południowej strony wąwozu© DaDasik
Skarpa© DaDasik
Widoczek na północną stronę© DaDasik
Na szczycie górki spotkaliśmy opalającą się parkę, taka po 40’stce :). Kocyk, muzyczka, piwko.... ach :)
Miejmy nadzieję, że im nie przeszkodziliśmy ;]
Trzeba było przeprawić się na druga stronę wąwozu, gdyż w tamtym kierunku znajduje się szczyt Trelańskiej Góry.
Zjeżdżamy niezłymi chaszczami. Krzacory są wszędzie.... Dziewczyny lecą kur...ami, gdyż gałęzie drapią ich gładkie nóżki :D
Zjazd przez krzaki© DaDasik
Przeprawiliśmy się na druga stronę i znów pod górkę ;]
Widok na południową stronę wąwozu© DaDasik
Dziewczymy prowadzą rowery pos szczytem Trelańskiej Góry© DaDasik
Niestety, ale z Trelańskiej Góry nie ma widoków. Szczyt jest całkowicie zalesiony.
Widok ze szcytu Trelańskiej Góry 189,9 m n.p.m.© DaDasik
Schodząc północną stroną góry zauważyliśmy jeszcze jeden, ale tym razem malutki wąwozik.
Wyrzeźbiony przez padające deszcze.
Mały wąwozik od północjek strony© DaDasik
Z Trelańskiej Góry zjechaliśmy na Dębiaki.
Tu pojechaliśmy na Sarnów. Pod Drodzę minęliśmy Młyn wodny w Dębiakach, który już całkowicie zarósł, cmentarz ewangelicki z XIX w i Drewniany ewangelicki Kościół z 1833r.
Młyn wodny z XIX w w Dębiakach© DaDasik
Skierowaliśmy się na Czajkową. Miałem ochotę odwiedzić Kapliczkę Świętego Huberta nad rzeką Jamnicą.
Droga Sarnów - Czajkowa© DaDasik
Dojechaliśmy do leśniczówki.
W miejscu tym znajduje się kilka potężnych, starych, pomnikowych okazów dębu oraz XIX wieczka kapliczka.
Leśniczówka Czajkowa© DaDasik
Kapliczka© DaDasik
Jeden z pomnikowych dębów© DaDasik
Pojechaliśmy w las, w kierunku Jamnicy, pod kapliczkę.
Kapliczka Św. Huberta patrona Mysliwych© DaDasik
Liść dębu© DaDasik
Niedaleko są piękne, śródleśne Stawy Krasiczyńskie. Postanowiłęm, że tam pojedziemy.
Nagle droga się skończyła, krzaki, zarośla i nima przejścia :P....
Wracamy :)
Koniec drogi© DaDasik
Kfiatek ;]© DaDasik
Brum, brum, brum, brum.... Wild Thing ;]© DaDasik
W Sarnowie odbijamy na Grochowe, następnie na Trześń, Mościska, Strefę…..
Elektrownie w Grochowem© DaDasik
Bociek na Trześni© DaDasik
Dojeżdżamy do strefy© DaDasik
Zarząd Strefy© DaDasik
Postanowiliśmy, że odwieziemy Monike na Smoczkę do Artura.
Potem wróciliśmy do domu....
A w domciu czekało na nas :D
Piffffko ;]© DaDasik
Serniczek :D© DaDasik
Wycieczka wyszła super, choć trochu średnia słaba. Ale to nic.... Jestem bardzo zadowolony.
Miałem w planach lajtowe kręcenie po mielcu i zrobienie ok. 20km, a wyszło 50km z przygodami, więc jest cacy :)