Wieczorne rozkręcenie kości
Oj znów miałem kolejną dłuższą przerwę.
Szczerze mówiąc to po prostu nie chciało mi się jeździć. Czasowo rower mi obrzydł.
Pogoda w ogóle nie dopisywała, ciągle deszcze i burze, a jak nie padało to wiało jak cholera.
Jedyny plus tej pogody był taki, ze po cichu liczyłem, że zmyje gdzieś tam moja teściowiznę :P.
Do mojego nierowerowania przyczynili się też ludzie. Nasza dziwne społeczeństwo, jak i też trochę problemów dni codziennych oraz problemów zdrowotnych.
Dodatkowo rozleciała mi się pompka a lenistwo nie chciało zabrać tyłka do sklepu po zakup nowej :P.
W sumie to ta przerwa była celowa.... Jazda rowerem stała się nałogiem, przymusem i walką ze samym sobą. Rekreacji to już w niej nie wiele było.
Ale wszystko co ma przerwę, to potem lepiej smakuje :).
Teraz zmobilizowali mnie znajomi, których zapoznałem przez neta również dzięki BS :).
Planujemy razem wyjazd na Roztocze a tam śmiganie rowerkami :).
W planach mamy kilka takich wypadów, ale najczęściej będą one jednodniowe, gdyż Paula nie ma jak wziąć urlopu.
Cóż.... dobre i tyle. Szykujemy z Tandemami kilka wyjazdów. Mamy z Paulą nadzieję, że będzie fajnie :).
_________________________________________
Dzisiaj cały dzień się mordowałem z rozwalona pompką. Taśma patexa czyni cuda ;]
Wcześniej mordowałem się z czyszczeniem napędu, na którym była skała utworzona ze smaru, błota, piachu i rdzy :P
Potem rozebrałem NEXa, wyczyściłem na cacy i przesmarowałem. Śmiga porządnie. Po 1500km nie widzę różnicy w pracy amora. Chodzi jak nówka, choć już trochę podrapany itp. ;]
Rowerek zrobiony :)
Więc wybraliśmy się na małą przejażdżkę :)
Takie wieczorne kręcenie .... Coś na rozruszanie kości po długiej przerwie od rowerowania.
Pojechaliśmy na Starówkę, popatrzeć co tam się w rynku dzieje.... Rynek jak zwykle, dalej rozkopany.
Rynek Starego Mielca© DaDasik
Z rynku pojechaliśmy zobaczyć jak idą prace nad budową kolejnej pseudo ścieżki, tym razem wzdłuż ul. Legionów.
Oczywiście ścieżka jeszcze nie dokończona, a siusiaki już na niej parkują.
Ot tak sobie na ścieżce stoję .....© DaDasik
Telefon do SM myślę, że załatwił sprawę.
Pojechaliśmy na Al. Jana Pawła, potem ścieżką wzdłuż ul Sienkiewicza, na „korty”, następnie ścieżką wzdłuż ul. Padukuły na Strefę, potem na Smoczkę, krótki powrót do Strefy i ścieżką wzdłuż Al. Kwiatkowskiego do domciu :)
Romek pod Aurą© DaDasik
Wycieczka króciutka, ale miła.... Oj jak miło sobie wskoczyć na rowerek :). Teraz lepiej smakuje :).