Po Paulę
Dzisiaj klepałem swoja pierwszą produkcję poklatkową :P
A tak na poważnie, to uczę się kręcić klipy poklatkowe. To mój pierwszy.
Skoczyłem po Paulę do pracy.
Godziny szczytu, ciężko się przebić przez miasto.
Dobrze, że do samej jej pracy mamy ścieżkę rowerową. Ale oczywiście jakiś Pomysłowy Dobromir ją zaprojektował raz jedna strona dwupasmówki, a raz drugą.
Przez to trzeba przejeżdżać około 5 świateł na odcinku 2km.
Ale za to się dzisiaj uśmiałem :D
Paula wyprowadziła z pracy swojego mieszczucha i zapomniała go odpiąć :P. Miała spięte tylne koło z ramą.... Dziewczę zapomniało usunąć tej blokady i jak ruszyła!.... Jak trachnęło, zgrzytło i łomotło! :D
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ugięła jedynie lekko jeną szprychę, a kłódka z zapięciem się rozleciała na kilka części :D
Wracając wstąpiliśmy do rodziców, po moje stare, zapasowe zapięcie.
Przecież jakieś musi mieć do mieszczucha.
Podskoczyliśmy jeszcze do banku. Nieopodal na poboczu leżał rower, a koło niego stała policja na sygnale...
ktoś miał pecha. Ciekawe, czy to było jakieś potrącenie, czy złapali pijaczynę.
Na Pisarka ktoś miał pecha© DaDasik
Pierwszy raz wrzucam mapkę ze sportstrackera. Oczywiście GPS' załapał mi dopiero po przejechaniu 1km i także 1km przed mieszkaniem padł mi telefon ;]