Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:169.01 km (w terenie 10.20 km; 6.04%)
Czas w ruchu:07:24
Średnia prędkość:22.84 km/h
Maksymalna prędkość:41.00 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:42.25 km i 1h 51m
Więcej statystyk

Spacer z Religiosami

Niedziela, 18 września 2011 · Komentarze(27)
Kategoria 25-50km
-----------------------------------------------------------------
Znów miałem dłuższą przerwę od jazdy. Natomiast Paula, to już mega długą, gdyż ona to już ponad miesiąc nie jeździła.

Postanowiliśmy skorzystać z niedzielnej, pięknej pogody i wyskoczyć na rowerki :)

Gdy nie jeździliśmy, to wolny czas spędzaliśmy nad wodą korzystając z dobrodziejstw słoneczka :)



Przy okazji pobawiłem się makro w telefonie.







No, ale to było z nierowerowych dni.

Niedzielna wycieczka przebiegła tak:



Pojechaliśmy ostatnio naszą standardową trasą. Jak ja ją nazywam, „Pętlą Północną”.

Wstąpiliśmy na lotnisko.

Na byłych terenach lotniska EPML © DaDasik


Tam, za starymi hangarami w lesie, znajdują się ruiny.
Podejrzewam, że są to dawne tajne hangary dla prototypów samolotów jakie w Mielcu powstawały.

lotniskowe zgliszcza © DaDasik


Albo po prostu to stara hamownia, czy strzelnica.

Pojechaliśmy na Malinie, następnie na Tuszów Narodowy i na Grochowe.
W Grochowem znalazłem na drodze martwą modliszkę. Piąkną zielona samiczkę. Pochodziłem po pobliskich krzakach, ale jedynie co znalazłem to jakiegoś pluskwiaka.

Pluskwaczek ;] © DaDasik


Pojechaliśmy na Czajkową. Nagle na poboczu, przy drodze zauważyłem jakiś większy ruch.

Droga Grochowe - Czajkowa © DaDasik


Postanowiłem to sprawdzić. Okazało się, że to piękna, dorodna samiczka Mantis Religiosa Polonica, czyli nasza rodzima Modliszka Zwyczajna. Ta tym razem była w ubarwieniu brązowym :).

Modliszka Zwyczajna © DaDasik


Nie obyło się bez robalo-foto-sesji ;]

Się na mnie gapiła :) © DaDasik


Chciała się karnąć :) © DaDasik


Mantis religiosa polonica - Modliszka Zwyczajna © DaDasik


Piekny owadzik :) © DaDasik


Nakręciłem kilka klipów. Dołożyłem je do poprzedniego filmiku. Zapraszam do oglądania :)



Musieliśmy jednak jechać, gdyż Artur się śpieszył.
Wróciliśmy przez Czajkową, Sarnów i Dębiaki.
W Sarnowie złapałem pięknego Padalca Zwyczajnego, jednak mi zwiał podczas robienia pierwszego zdjęcia :/

Nadrobiłem to w Dębiakach fotografując pięknego, młodziutkiego Zaskrońca zwyczajnego :)

Zaskroniec zwyczajny © DaDasik


Droga Dębiaki - Trześń © DaDasik


Potem w okolicach Trześni dopadłem Turkucia Podjadka :)

Turkuć podjadek © DaDasik


W Mielcu na Al. Niepodległości odbywały się jakieś wyścigi samochodowe.

Wyścigi al. niepodległości © DaDasik


No i muszę się pochwalić moimi nowymi, małymi pupilami :)

Zakochany w modliszkach, jako, że nasze religiosy są ściśle chronione, postanowiłęm sobie zakupić kilka owadów :)

Posiadam kilka modliszek gatunku sphodromantis gastrica i popa spurca crassa.

To gastrica, czyli modliszka gwinejska:
Stadium L4


By mgrphoto at 2011-09-15


By mgrphoto at 2011-09-15


By mgrphoto at 2011-09-15

A to maleństwo Popa spurca crassa, czyli Modliszka Patyczakowa:
Stadium L1



By mgrphoto at 2011-09-13

Największy Drewniany Kościół w Polsce

Poniedziałek, 5 września 2011 · Komentarze(27)
Kategoria 25-50km

-----------------------------------------------------------
Sprawa krótka...
Poleciało hasło na FB, „czy ktoś jedzie? „
Piętnaście minut potem już siedziałęm na rowerze.

Dzisiaj z Edkiem, który to podziewał się w jakiś szarościach codzienności :P i nowopoznanym mieleckim kolarzem Jurkiem :)

Kilka fotek.....

Nocka jazda ;] © DaDasik


Gdzieś w drodze © DaDasik


W Gawłuszowicach znajduje się największy drewniany kościół w Polsce! :)

Jest to największy (klasowo) zabytek Powiatu Mieleckiego.
Większa jest jedynie cerkiew w Białym Stoku.

kościół pw. Św Wojciecha w Gawłuszowicach © DaDasik


Kościół w Gawłuszowicach © DaDasik


Tu jest filmik, który kiedyś nakręciłem...




Największy drewniany kościół w Polsce © DaDasik


Romek rzuca swe cienie ... ;] © DaDasik


Gra świateł © DaDasik


Po drodze wstapiliśmy do sklepu.

Taka jazda mi się podoba... Szybka, konkretna i fajnym towarzystwem :)

Na koniec fotka kudłatej specjalnie dla Adama :P

Na spacerku :) © DaDasik

Zabytki gm. Tuszów Narodowy

Niedziela, 4 września 2011 · Komentarze(12)
Kategoria 25-50km


-------------------------------------------------------------------
Dziś w planach była jazda na Pateraki, do rezerwatu Pateraki.

Jednak zmieniliśmy plan jazdy ze względu na niewydolność niektórych członków ;] tzw KAC

.... Chwila pomyślunku i postanowiliśmy, że pojedziemy przez Lotnisko EPML i na Malinie.

Tak więc udaliśmy się na lotnisko.....

Po drodze uchwyciłem gąsieniczkę ;]
Pełzająca rura ;] © DaDasik


Przy lotnisku rozwijąją się firmy © DaDasik


Stoją sobie Bryzy © DaDasik


Jeden z dwóch starych hangarów © DaDasik


Z Lotniska skręciliśmy na jego stare tereny. Tamtędy betonową droga przebiliśmy się na Malinie.

Droga z lotniska na Malinie © DaDasik


We wsi Malinie znajduje się zabytkowy Dwór Tarnowskich

Dwór Tarnowskich w Maliniu © DaDasik


Dwór Tarnowskich
..... „Malinie to wieś królewska, istniejąca od XV wieku. Położona jest na skraju dawnej Puszczy Sandomierskiej. Ostatni właściciele, Tarnowscy, zbudowali tu około 1920 roku dwór otoczony rozległym parkiem krajobrazowym.

Jedno z wielu starych drzew w parku © DaDasik


Architektura budynku utrzymana jest w popularnym stylu zwanym dworkowym, silnie propagowanym w kręgach ziemiaństwa z końca XIX i początku XX wieku. Dwór częściowo jest murowany, a w części drewniany, nakryty stromymi, blaszanymi dachami. Obecnie znajduje się w rękach prywatnych.” .....

Dwór w Maliniu © DaDasik


Pod dworem chciały nas pożreć komary i inne takie tam im podobne.
Postanowiłem, że pojedziemy na Tuszów Narodowy, a potem na Jaślany, na Górę Świętej Anny.

W Tuszowie Narodowym stoi zabytkowy, murowany kościółek.

Kościół pw Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Tuszowie Narodowym © DaDasik


..... „Bp tarnowski L. Wałęga utworzył w 1902 roku w Tuszowie Narodowym niezależną ekspozyturę, do której w 1921 roku przyłączył Tuszów Kolonię z parafii Chorzelów, a w 1923 roku Reichsheim z parafii Ostrowy Tuszowskie. 10 maja 1925 roku ks. biskup erygował parafię.
Parafia pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych obejmuje swoim zasięgiem miejscowości: Grochowe, Tuszów Narodowy i Tuszów Mały.
Parafię uposażyli chłopi ze wsi: Tuszów Narodowy, Grochowe i Hyjki Dębiaki, zakupując beneficjum 14 ha ziemi.
Kościół pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych wybudowano w 1902 roku z wykorzystaniem części murów spichlerza folwarcznego, ofiarowanego przez dziedziczkę Albinę z Gotzów Okocimską Włodkową. Konsekrował go ks. bp. L. Wałęga w 1905 roku.
We wnętrzu znajdują się trzy ołtarze neobarokowe z lat 1905-1906, w głównym ołtarzu widnieje obraz Matki Bożej Wspomożenia Wiernych namalowany przez Wandę Bolzowską córkę hrabiego Włodka.” .....


Jest tu również Dom Narodzin i Izba Pamięci gen Wł. Sikorskiego

Dom narodzin gen Wł. Sikorskiego © DaDasik


..... „Dom urodzin generała W.E. Sikorskiego w Tuszowie Narodowym
Dom w którym urodził się generał W.E. Sikorski, staraniem gromady Tuszów Narodowy, został wybudowany w 1869 roku z przeznaczeniem na szkołę i mieszkanie dla nauczyciela. W 1881 roku przybył tutaj Tomasz Sikorski - ojciec przyszłego generała, z żoną i dwójką dzieci i objął posadę w tutejszej szkole. 20 maja 1881 roku w tym domu urodził się Władysław jako trzecie z kolei dziecko Tomasza i Emili.

Od 1904 roku, po wybudowaniu nowej szkoły w Tuszowie Narodowym, do 1973 roku, budynek ten był siedzibą Urzędu gminy tuszowskiej, następnie mieścił się tutaj Bank Spółdzielczy, Urząd Pocztowy i Biblioteka. W 1987 roku budynek wraz z działką przeszedł na własność biblioteki i od 1988 roku rozpoczął się jego remont kapitalny, trwający do lipca 1990 roku. 26 sierpnia 1990 roku budynek został oficjalnie otwarty, poświęcony i oddany do użytkowania. Mieści się w nim Gminna Bibliotek a Publiczna i utworzona przez bibliotekarzy Izba Pamięci Generała Sikorskiego.” .....


W jednym z tuszowskich sklepów zrobiliśmy sobie postój.

Kolega chciał sie karnąć ;] © DaDasik


Jadąc z Tuszowa do Jaślan, na tuszowskich łąkach jest Lądowisko dla samolotów ultralekkich, oraz Stowarzyszenie Awiatyczne w Tuszowie Narodowym.

Lądujący samolot © DaDasik


Stowarzyszenie Awiatyczne w Tuszowie Narodowym © DaDasik


Po drodze z Tuszowa do Jaślan jedziemy przez piękne łąki.
Skusiłem się na kilka zdjęć :)

Pola pomiędzy Tuszowem Narodowym a Jaślanami © DaDasik


Lato :) © DaDasik

Trzmiel polny © DaDasik

Brzyg Pospolity © DaDasik

LATOOOOO :D © DaDasik

Pszczoła © DaDasik


Polami i łąkami, lecz przyjemna szutrową drogą dojeżdżamy do Jaślan.

Znajduje się tutaj Góra Świętej Anny.

Góra Św. Anny w Jaślanach © DaDasik


Góra św. Anny w Jaślanach
..... „Na górze tej do 1902 roku stał zabytkowy kościół z 1630 roku, arcydzieło barokowej architektury. W 1902 roku kościół został rozegrany i sprzedany, za zgodą miejscowego proboszcza, który pieniądze ze sprzedaży, przeznaczył na wykończenie nowego murowanego kościoła.
Legenda głosi, że góra została usypana przez jeńców tatarskich wziętych do niewoli na grobie chana tatarskiego, zaś inna podaje, że została usypana wspólnym wysiłkiem mieszkańców po 1516 roku aby na niej palić ogień w celu ostrzeżenia dalszych okolic przed najazdami tatarskimi. Na tej górze Jan z Osieka przy pomocy mieszkańców w 1630 roku wybudował drewniany kościół pod wezwaniem św. Anny. Dzisiaj odnajdujemy tutaj jedynie kilka głazów z dawnej budowli, a na samym szczycie w 1988 roku został umieszczony drewniany krzyż.” .....


Krzyż na szczycie góry © DaDasik


Widok z góry na Jaślany © DaDasik


Kowale Bezskrzydłe © DaDasik


U podnóża tej góry jest postawiona drewniana kapliczka. Jest w niej rzeźba Św Huberta.

Kapliczka Św Huberta © DaDasik


Obok góry stoi również zabytkowy kościół parafialny w Jaślanach p. w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny wybudowany w 1904 roku.

kościół w Jaślanach pw Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny © DaDasik


Wracamy przez Czajkową.

Po drodze mijamy bagna.

Torfowisko wysokie w okolicach Czajkowej © DaDasik


Tuż przy moście, obok skrzyżowania Czajkowa - Jaślany - Tuszów Narodowy stoi XIX wieczka kapliczka Figury św. Jana Nepomucena.
Pochodzi ona z 1896r.

Święty Nepomucen z 1896 roku © DaDasik


Kawałek dalej, jadąc przez Czajkową stoi zabytkowa dzwonnica.

XIX wieczka dzwonnica w Czajkowej © DaDasik


..... „Powstała z fundacji gminy Czajkowa w 1880 roku. Od lat biciem dzwonów informuje mieszkańców tej wioski o wszystkich ważniejszych wydarzeniach oraz o odejściu z tego świata każdego mieszkającego w Czajkowej.” .....


Jedziemy na Sarnów.
Jest to dawna kolonia niemiecka, tzw Holendrów. Jeszcze za czasów wojny miejscowość ta zwała się Reisheim.

Znajduje się tutaj zabytkowy kościół z 1833 roku i pozostałości protestanckiego cmentarza.

Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sarnowie © DaDasik


..... „Obecny kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sarnowie zbudowany został w 1833 roku jako zbór protestancki dla kolonistów niemieckich tzw. "Holendrów". Przejęty i poświęcony w 1942 roku. Jest to drewniany budynek, konstrukcji zrębowej szalowany, kryty blachą, jednonawowy z węższym prezbiterium. Wnętrze kryte jest stropem, wydatny chór muzyczny wsparty na 6 okrągłych słupach. Ołtarz główny ma fragmenty barokowej snycerki z 2 połowy XVIII wieku. Ołtarze boczne św. Józefa i Najświętszej Marii Panny - dzieła sztuki ludowej, wykonane w latach powojennych.
Warto podkreślić, że wykonawcą ołtarza św. Józefa wraz z namalowaniem obrazu był Mieczysław Dudzik - znakomity rzeźbiarz, artysta ludowy, który mieszkał na granicy Czajkowej i Babul. Zmarł kilka lat temu, lecz w wielu domach naszej gminy znajdują się rzeźby których był autorem.” .....


Cmentarz Prostestancki w Sarnowie © DaDasik


..... „Cmentarz po II wojnie został zniszczony przez miejscową ludność co jest przykre. Jedynym wytłumaczeniem tego incydentu jest fakt, że ludzie tuż po straszliwych latach terroru niemieckiego nienawidzili wszystkiego co było związane z tamtym narodem, jego kulturą i sądzili, że w ten sposób rewanżują się za lata cierpień, upokorzeń i strachu. My dzisiaj inaczej to oceniamy, inaczej myślą także ci staruszkowie, którzy mieli bezpośredni wpływ na zniszczenie. Jednak faktów nikt nie jest w stanie zmienić. Pozostała jedynie skrucha niewinnych winowajców oraz dziko wyrosłe kwitnące w czerwcu białe lilijki.” .....


Tuż za Sarnowem jest wieś Dębiaki.
Na granicy z Sarnowem, tuż nad rzeką Babulówką znajduje się XIX wieczny młyn wodny.

XIXw młyn wodny - Dębiaki © DaDasik


..... „W okresie XX-lecia międzywojennego młyn zakupił radca mecenas Edward Winsch - pracownik ministerstwa w Warszawie, a po jego śmierci przeszedł w ręce syna Andrzeja zamieszkałego w Krakowie. Od lat 70-siątych młyn jest nieczynny i uległ zniszczeniu. Starsi ludzie pamiętają, że zachwycał swą estetyką i ciągle od godzin nocnych ustawiały się tutaj kolejki przyjezdnych z dalekich stron ze zbożem do przemiału.

Obok znajdowała się przepiękna aleja lipowa, na końcu której królowała w kapliczce figura Matki Bożej, ufundowana przez Pana Edwarda Winscha jako wotum za cudowne ocalenie życia chorej żony. Przy kapliczce mieszkancy odprawiali nabożeństwa majowe, a ich śpiew echo niosło bardzo daleko. Kilkanaście lat temu straszliwa wichura powaliła drzewa i zniszczyła kapliczkę, która została odbudowana, jednak różni się od tej z przeszłości, zachowanej w pamięci ludzi starszego pokolenia.” .....



W sumie to tyle zabytków i ciekawych miejsc na tej trasie. Oprócz kapliczki Św. Huberta nad Jamnica za leśniczówką Czajkowa.
Wracamy z Dębiaków przez Węglarkę na Trześń.
Po drodze, gdy wyjeżdżamy z Dębiaków rozciąga się widok na Trelańską Górę. Można ją łatwo rozpoznać, gdyż przebiega przez nią linia wysokiego napięcia.

Cała droga z Dębiaków o tez porze roku mieni się żółcią traw, zielenią zagajników oraz lilią i fioletem pięknych wrzosowisk :).

Wrzosy © DaDasik


Powrót przez Trześń i Stawy Cyranowskie.


Gorąco polecam każdemu tą trasę.
Jest delikatna, nie długa i nie wymagająca. Po drodze jest wiele sklepów i w każdej miejscowości znajduje się cos ciekawego.

PozdROWER! :)

Materiały i info zaczerpnięte z:
www.tuszownarodowy.pl/

Femme Fatale

Sobota, 3 września 2011 · Komentarze(26)
Kategoria 50-100km
-----------------------------------------------------------------------
Oj wiem.... 3 tygodnie bez roweru....
Można powiedzieć, że świat się zawalił :P

Niestety, ale czasem tak bywa.

Ogólnie, to My z Paulą załatwiali sprawy, a w wolnym czasie korzystaliśmy ze słońca nad wodą....



Niestety, nie rozpieszczało nas tego lata.

Dzień już coraz krótszy :(



Dziś jednak mi się odmieniło.... Miałem ochotę na przejażdżkę i problemy tez jakoś delikatnie mówiąc się zmniejszyły.... Humor powrócił :)

Nie powiem, ale delikatny opiernicz przez gg od Rowerzystki i kilka maili od paru osób mnie zmobilizowało.

/narzekali, że blog wymiera, to wsiadłem na ten rower :P/

Paula chora, więc nie pojedzie. Tandemiści też już rano jeździli. Ale za to Arturek był chętny na rowerek :)

Tak więc wymyśliłem, że powłóczę się trochę po Mielcu



Spotkałem się z Arturem koło strzelnicy LOK’u.... Postanowiliśmy, że pojedziemy ot tak przed siebie, w kierunku Dębiaków. Zrobić taką trasę 20-25km

W Dębiakach zatrzymaliśmy się przy wrzosowiskach zrobic kilka zdjęć.....

Wrzosy © DaDasik


A tu nagle! NJapotkałem nie lada cudeńko :D
Prawdziwą Femme Fatale !

Modliszkę Zwyczajną

Nie widziałem tego owada od kilku ładnych lat. Martwiłem się, że już u nas wyginął, a tu nagle!

Femme Fatale © DaDasik


Niestety, ale nie zdążyłem koleżanki po fotografować, gdyż odleciała mi do lasu :(.
Udało się zrobić jedynie to zdjęcie.

Jestem przeszczęśliwy :)

Pojechaliśmy dalej, na torfowiska Dębiaki.... Tak również owado-fotosesja.

Konik Pospolity © DaDasik


Tygrzyk Paskowany © DaDasik


Tygrzyk Paskowany uj. II © DaDasik


A to widło ;]



Udaliśmy się w kierunku Sarnowa.
dawnej koloni niemieckiej, która się nazywała Reisheim...

Pokazałem Arturowi Cmentarz Ewangelicki z XIX wieku.

Na cmentarzu © DaDasik


Oczywiście nie brakowało zwierzątek.... Artur sobie oglądał nagrobki, a ja się zająłem uwietrznianiem ;]

Jaszczurka Zwinka © DaDasik


Jaszczurka zwinka, młoda samca © DaDasik


Pasikonik Zielony © DaDasik


Następnie udaliśmy się pod Sarnowski, zabytkowy, drewniany, ewangelicki kościółek z 1833r. (obecnie katolicki).

Kościół w Sarnowie pw Najświętszego Serca Pana Jezusa © DaDasik


Wewnątrz Kościółka znajduje się zabytkowy obraz Serca Pana Jezusa. Jest to dar parafii Ostrowy Tuszowskie. Obraz pochodzi z XVI – XVII w.

Wnętrze kościółka © DaDasik


Namówiłem Artura, by pojechać jeszcze do Czajkowej pod kapliczkę i wrócić inną drogą.

Kapliczka Św Huberta w Czajkowej © DaDasik


Zabytkowa płaskorzeźba wewnątrz kapliczki © DaDasik


Pojechaliśmy pod Dzwonnicę....

Ten zabytkowy obiekt z XIX wieku wybudowany został w celach ostrzegawczych.

Dawała ona sygnał o najeźdźcach, pożarach itp.

Dzwonnica w Czajkowej © DaDasik


Już mieliśmy odjeżdżać, gdy Arturek zauważył następne cudeńko !!

Kochany owadzik © DaDasik


Oczywiście musiałem się z nią zaprzyjaźnić :)

Może mnie nie zje ;] © DaDasik


Oj ta koleżanka nie była taka płochliwa jak, jej jednak większa poprzedniczka.
Ta już ładnie pozowała do zdjęć :)

Modliszka Zwyczajna © DaDasik


Modliszka Zwyczajna uj. II © DaDasik




OJ TERAZ JESTEM MEGA SZCZĘŚLIWY :)

Wróciliśmy do domu.
Pojechaliśmy jeszcze przejechać się nowymi ścieżkami na os. Smoczka.... Kurcze niestety, ale trochę bublowate :/

Hehehe... koleżanka modliszka nie zmobilizowała i jutro chyba też się przejadę :)

PS. I tak z 20km zrobiło się 52 :P.... To nie wiele, ale jak po prawie miesięcznej przerwie, to mam jeszcze duży niedosyt!

Archiwum

do góry