Kolejny wiosenny dzień

Wtorek, 19 kwietnia 2011 · Komentarze(8)
Kategoria 50-100km
Dziś wspaniała pogoda. WIOSNA W PEŁNI :)

Dzisiejszy dzień dzielę na 3 części :)

Kto ma wolne łącze, musi mieć cierpliwość – miałem wenę do zdjęć :P



Część I
Podwórko
__________________________________________________

Oczywiście z tego powodu trzeba było się przełamać i wyjść na podwórko, by zrelaksować się wiejskim klimatem.

Piesia oczywiście zadowolona, gdyż wyszła z nami. Pobiegaliśmy trochę i pobawiliśmy się.
No ale radości nie mogło by być zbyt dużo, ponieważ Rithka musi na własne podwórko wychodzić na smyczy :(. Sąsiedzi przerzucają przez płot jakiś kawałki mięsa i boję się, że mogą być zatrute. Jeszcze przy okazji po drugiej stronie, drugi sąsiad sztachety poniszczył.

Usiedliśmy sobie na ławeczce i próbowaliśmy się upoić słoneczkiem.
Dziwczyny zadumane :) © DaDasik

Figurka ogrodowa ;) © DaDasik

Wiosenne pieszczoszki © DaDasik


Pokażę jeszcze trochu wiosny na podwórku :)
Niestety, ale wypełzła już raszpla i nas inwigiluje :/. Chodzi pod płotem i liczy sztachety chyba..... Nie wiem, ale takie złośliwości i wrednej baby to chyba nie ma drugiej. Idziemy do domu, sąsiad po drugiej stronie już chleje i dymi jakimiś śmieciami.
Jak zwykle nie dało się wytrzymać pół godziny :(
Klon już się zieleni :D © DaDasik

biało-żółty żonkilek © DaDasik

Żonkil © DaDasik

Stokrotka © DaDasik

Wyrosło mi coś takiego. Jest to krzyżówka tulipana z innym kwiatem, a przynajmniej tak przypuszczam. Wyrosły mi z cebulek tulipanów :)
Tuli-cośtam © DaDasik

I jeszcze żółte żonkilki J
Żółte Żonkile :) © DaDasik




Część II
Odwieźć Paulę I wioskowe kręcenie
__________________________________________________

Wyjechaliśmy dzisiaj wcześnie, gdyż przyszła przesyłka i trzeba było skoczyć jeszcze na pocztę.
Pod pocztą wyczekałem się jak głupi. Zadzwoniłem do ojca i okazało się, że siedzi sam u siostry na Trześni. Postanowiłem, że się tam przejadę.
Ale najpierw odwiozłem Paulę do pracy.
Po drodze:
Muzeum fotograficzne "Jadernówka" © DaDasik

ul. Głowackiego, tzw. Stary Dworzec PKS w remoncie © DaDasik


Paula już poszła do pracy, a ja jadę do siostry.
Kapliczka Grota © DaDasik

Pojechałem przez Specjalna Strefę Ekonomiczną. Jeszcze cholera musiałem trafić na godziny szczytu :/
ścieżka rowerowa wzdłuż ul. Padykuły © DaDasik

brama główna SSE Uro-Park Mielec © DaDasik

Inkubator Nowoczesnych technologii budynek I - budowa © DaDasik

Specjalna Strefa Ekonomiczna EuroPARK Mielec © DaDasik

Ludziska wychodzą i czekają na transport © DaDasik

A tu robią tabletki na kaca 2KC ;)
Colfarm, Laboratorium Frakcjonowania Osocza i Melnox © DaDasik

Inkubator Nowoczesnych Technologii budynek II - budowa © DaDasik

Dorga na Trześń © DaDasik

U siostry posiedziałem i pogadałem z tatą i z młodym. Wyregulowałem siostrzeńcowi hamulce a sobie podkręciłem ster, bo cosik się poluzował.
Kicia © DaDasik

Leciał sobie Antek © DaDasik


Powrót okrężną trasą przez Ławnicę, Malinie, Chorzelów, Chrząstów, Złotniki i Mielec.
Niestety, ale cały czas wiatr w twarz, czasami porywisty. Ciepło, słoneczko pięknie świeci.

Bocian © DaDasik

sobie poleciał © DaDasik

Ławnickie lasy, droga na Malinie © DaDasik

Aleja w Chorzelowie © DaDasik

tereny Zootechnicznego Zakładu Doświadczalnego w Chorzelowie © DaDasik

w Chorzelowie jest kilka stadnin © DaDasik

W Chorzelowie znajduje się dworek, zwany Białym Dworkiem.
Wybudowany został w 1823 roku przez Hrabiowską rodzinę Tarnowskich.
Odremontowano go w 2002 roku.
Biały Dworek © DaDasik

A oto dwa widoki z Chorzelowa na Mielec.
widok na wieżowce os. Lotników i os. Drzewieckiego © DaDasik

widok na Jupitery stadionu i wieżowce na os. Kopernika © DaDasik

Od Chrząstowa wiatr w plecy, tempo do mostu na poziomie 29-34 km/h

Wróciłem do domu, na liczniku 33.26 km w czasie 1:31 h.



Część III
Kręcioły z Edkiem i po Paulę
__________________________________________________

Ta część bez zdjęć, możecie się cieszyć :D

O 20:00 z Edkiem pod Antkiem. Pojechaliśmy ul. Wolności na Smoczkę. Kurcze, połowa miasta rozkopana, tylko koła i szprychy można połamać.
Nabrała mnie ochota na nocną jazdę po lesie. Postanowiłem, że jedziemy pod cmentarz komunalny i następnie poniemiecka drogą Lager Mielec – Lager Dęba do Stawów Cyranowskich. Następnie na strefę, os. Lotników, po Paulę i do domu.

Dzień bardzo udany :)

Mapka:

Po Mielcu inaczej

Poniedziałek, 18 kwietnia 2011 · Komentarze(15)
Kategoria 25-50km
Dziwny dziś dzień miałem. Po prostu nudy konkretne. Miałem zajebiaszczą ochotę na rower, ale Paula do pracy, a samemu nie lubię jeździć. Jakiś wstręt mam.

Odwiozłem Paulę do pracy. Po drodze wstąpiliśmy do przychodni. Paula chciała się zarejestrować. Dzwoniła cały dzień, ale nikt nie odbierał, więc postanowiła nawiedzić przychodnię.
Pod przychodnią zauważyłem, że Romek ma ziazi :(
Romkowe kuku © DaDasik

Obtarty lewy róg. Zastanawiam się kiedy to się stało? Chyba podczas jednej z gleb jakie zaliczył przewracając się na stopce :P.

Paula poszła do pracy a ja postanowiłem się przejechać na „korty”. Pojechałęm na ślimaka. Ślimak, to piesze przejście kolejowe. Taki śmieszny labirynt z rurek i poręczy.
stare torowisko © DaDasik


Korty to potoczna nazwa terenów rekreacyjnych MOSiR, tzw. Mieleckie Błonia.
Stoi tam pomnik Iskry.
Tereny Rekreacyjne MOSiR © DaDasik


Wstąpiłem do rodziców. Na dzień dobry pokłóciłem się z mamuśką, o zwykłą pierdołę. Wkurzyłem się trochę, więc wiele nie siedziałem.
Zadzwonił Edzio z zapytaniem, czy mam ochotę sobie dziś pojeździć.
Umówiliśmy się na 19:40 pod Antkiem.
Wsiadłem na rower i pojechałem do domu. Jechałem standardową traską. Przez os. Lotników, następnie pod Stare Miasto, przez Park Inwalidów Wojennych i na Al. Jana Pawła II
Park Inwalidów Wojennych, obelisk © DaDasik

Budowa wałów trwa © DaDasik


Miałem jeszcze półtorej godziny do spotkania z Edkiem. Pobawiłem się chwile z psiórkiem, zjadłem kanapkę i nie wytrzymałem. Musiałem wsiąść na rower. Pojechałem sobie do parku przy Pałacyku Oborskich.
Zjeżdżając z mostu na Wisłoce, przy Antku skręciłem na ul. Legionów. Ciągle ją remontują.
AN-2 Antonov "Antek" © DaDasik

ul. Legionów © DaDasik

Przy zakręcie na ul. Legionów, tuż obok Pałacyku Oborskich stoi rzeźba Św. Nepomucena.
Pochodzi ona z 1736r.
Św. Nepomucen. 1736r. © DaDasik


A oto Pałacyk Oborskich wraz z Parkiem. Bardzo przyjemne, urocze i romantyczne miejsce. Uwielbiam je :)
Romek w Parku Oborskich © DaDasik

Pałacyk Oborskich © DaDasik

Kwitnące tulipany © DaDasik

W Parku jest kilka pomników przyrody m.in. klon srebrzysty, wierzba biała, olsza czarna, jawor.
130 letni Klon Srebrzysty © DaDasik

Pomnikowe Olsze Czarne © DaDasik

ile tu dziurek!! :) Licznie dziuplaste drzewo © DaDasik


W Parku Oborskich znajduje się również kotwica statku „Mielec”
Kotwica statku "Mielec" © DaDasik


Pałac Oborskich w całęj okazałości © DaDasik

Pałącyk od strony fontanny © DaDasik


Usiadłem sobie na ławeczce. Romek oparł się o drzewo. Ptaki pięknie śpiewały, a słoneczko pięknie zachodziło za sylwetkami dopiero zieleniących się drzew.
Pełęn romantyzm. Mógłbym tak godzinami. Szkoda, że nie było Pauli, gdyż brakowało w tej chwili mi jej przytulenia.
Drzewa w parku © DaDasik

Zachód Słońca © DaDasik

Słónce schyliło się juz ku zachodowi © DaDasik


Nadszedł czas, by wrócić pod Antka i poczekać na Edka.

Przejechaliśmy się naszą standardową trasą mieleckiej rundki, z tym, że skręciliśmy jeszcze na Stawy Cyranowskie.
Stawy Cyranowskie są w tej chwili w rękach prywatnych. Fajnie że właściciele raczej nie mają za złe gdy spaceruje się tam pieszo, czy rowerami. Aut nie wpuszczają.
Stawy te, to dwa naturalne zbiorniki polodowcowe, jednak powiększone i sztucznie utrzymane przez człowieka.
Są dosyć spore. Piękne ty były widoki, teraz trochę klimat natury psuje smródnox, którego pióropusz dymu wszystko psuje :(
Stawy Cyranowskie o zmroku © DaDasik


Tak przy okazji znów umieszczam dwa płazy i jednego chrząszcza wodnego :P
Dziś udało mi się sfocić żabkę, ropuszkę i chrząszczyka :)
Ropucha Szara © DaDasik

Ropucha Szara :) © DaDasik

Żaba Śmieszka © DaDasik

Żaba Śmieszka II © DaDasik

młodziutki Pływak Żółtobrzeżek © DaDasik


Zrobiliśmy sobie jeszcze słitfocię
słit focia ;) © DaDasik


Pojechaliśmy jeszcze na os. Szafera następnie na os. Niepodległości i Plac AK. Edek kupił sobie w kiosku bilety i pojechaliśmy po Paulę.
Wróciliśmy we trójkę.

Dzień się uratował i zaliczony do udanych :)

Mapka

Do Św. Huberta

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · Komentarze(17)
Kategoria 50-100km
Wiem, Wiem...... Mało ostatnio się udzielałem na BS. Są sprawy życiowe, które mnie „odstawiły” od komputera.
No i przyznam się również szczerze, że też chciałem samemu sobie odpocząć kilka dni i zająć się bardziej Paulą i Rithką.

Tak w ogóle to i pogoda była jakaś smutna, brzydka i wiało :P. Paula miała pierwszą zmianę i w ogóle nawet na jazdę nie miałem też ochoty. Jakiś taki marazm mnie dopadł, ale chyba już przechodzi :).

Wkurzyłem się jeszcze, gdyż mam zablokowane mgr.palcempomapie.org :/ ..... Zdenerwowałem się, co się stało, że mi zablokowali.
Okazało się, że kolega zapomniał zapłacić za serwer, a właśnie na jego serwerze mam założone.

Poprawiłem sobie humor kupując dysk zewnętrzny 500GB Akurat jak znalazł będzie na zdjęcia. Dysk w laptopie tak zapchałem, że mi się ledwo 19GB zostało, więc pasowało coś wymyśleć. A że akurat kolega zadzwonił że w Neonecie jest dysk SAMSUNG G2 Portable 500G za 229zł, tak więc się skusiłem. Nie powiem, ale jestem bardzo zadowolony. Szybciutko chodzi, fajny wygląd i bardzo poręczny.

Przy okazji wczoraj przyjechał znajomy z Sieradza. Tzn. znajomy Edka i Krzyśka, ale przy okazji poznaliśmy się z Maćkiem.
Wczoraj skoczyliśmy autem na Przyłęk pokazać Maćkowi poniemiecki bunkier ćwiczebny, na teren Lager Mielec pod schron i na Cmentarz Wehrmachtu.
Wycieczka była by dla mnie udana, gdyby kolega idiota Krzysiek nie robił syfu wszędzie. Tzn nie wyzywał wszystkiego od „Żydów” itp. Gościu wiecznie i wszyędzie chodzi z piwkiem, nie potrafi normalnie mówić tylko się drze i cały czas sypie łaciną podwórkową. Wstyd, totalny wstyd..... No ale to jego sprawa.

Przy okazji gdy byliśmy na cmentarzu wehrmachtu, to podjeżdżali pod niego młoda parka rowerzystów :)
Mam nadzieję, że to dzięki moim wpisom na BS i MGR ludziska odnajdują fajne miejsca w naszym regionie :)

Wczoraj umówiłem się z Maćkiem, że dziś pokręcimy coś na rowerach. Postanowiłem, że pojedziemy na Dębiaki, pod XIX wieczny młyn wodny.
Pojechaliśmy przez Trześń.
Jadąc od strony Trześni widać „Trelańską Górę” 189.9 m n.p.m.
Droga na Dębiaki, w tle Trelańska Góra © DaDasik


Pod młynem nie robiłem zdjęć. Spotkaliśmy przejeżdżających rowerzystów. Ahhhh jak to mnie cieszy, że coraz więcej osób dosiada rowery, kupuje wdzianka sportowe i śmiga poznając swoje okolice :).
A jednak zrobiłam fotki. Dokładnie to zdjęcia ślicznej i słitaśnej parki jaszczurek :)
Samczyk :) © DaDasik

Samiczka © DaDasik


Potem pojechaliśmy na Sarnów pokazać Maćkowi XIX Cmentarz Ewangelicki i Kościół Ewangelicki również z XIX w.
Na cmentarzu ewangelickim w Sarnowie © DaDasik

na cmentarzu ..... © DaDasik

Dawwny kościół ewangelicki, a obecnie katolicki w Sarnowie © DaDasik

Droga przez Sarnów. Poniemiecka zabudowa kolonistów © DaDasik


Z Sarnowa pojechaliśmy na Czajkową pod Leśniczówę Czajkowa.
Pod leśniczówką Paula zaliczyła glebę :). Potłukła sobie pupunię. Musze wieczorem zrehabilitować :)
Koło leśniczówki tej rosną pięknie, pomnikowe dęby szypułkowe.
Pomnikowe Dęby Szypułkowe w Czejkowej © DaDasik


Następnie pojechaliśmy w las. W kierunku Stawów Krasiczyńskich. W lesie tym, przy drodze stoi piękna kapliczka. Jest to Kapliczka Św. Huberta, patrona łowiectwa i myśliwych.
Jedziemy do kapliczi © DaDasik

Ahhhhhh..... JAK JA KOCHAM TAKIE KLIMATY !!!!! rzeczka Kozieniec © DaDasik

Po kilkuset metrach dojechaliśmy do Kapliczki Św. Huberta
Kapliczka Św. Huberta w Czajkowej © DaDasik

DaDasik robi AkuKu ;P © DaDasik

Ludowa rzeźba Św. Huberta we wnątrzu kapliczki © DaDasik


Kapliczka jest dziełem sztuki ludowej. Wykonana została według projektu krakowskiego architekta Bogdana Tretera i pochodzi z lat 20’stych XX wieku.
Wybudowana została na planie prostokąta, wąska i wysoka. Posiada stromy, drewniany dach.
Została odnowiona w 1992 roku.
Co roku, w święto swojego patrona, po mszy świętej w kościele w Sarnowie zbierają się tu myśliwi.

Przy kapliczce można się zadumać. Piękne lasy sonowo-olchowo-świerkowe, szmer wody z płynącej okok kapliczki rzeki Jamnicy, śpiew ptaków ...... Ach..... Poczułem coś takiego, czego nie czułem od dłuższego czasu..... Wspaniałe uczucie !!!!! :D
Jamnica przy kapliczce © DaDasik

Pora wracać.
Jedziemy z powrotem na Sarnów, lecz skręcamy wcześniej na Grochowe. Po drodze znów napotykamy bikerów, co mnie niesamowicie cieszy :)
Panowie w przedziale wieku ok. 35-70 lat :)

Jedziemy przez Trześń gdzie w końcu spotykam parkę pięknie klekoczących boćków :)
Boćki :) © DaDasik


W Trześni nie jedziemy na Mielec, tylko robimy małe kółko skręcając na Ławnicę, Malinie I Chorzelów.
Elewator zbozowy w Chorzelowie © DaDasik

Mijamy neogotycki kościół pw. Wszystkich Świętych w Chorzelowie __klik__.
Wiem, uciąłem zdjęcie. Wybaczcie, robiłem je z trakcie jazdy. Śpieszyliśmy się, gdyż Maciek chciał na 15 być w domu u Krzyśka.
Kościół pw. szystkich Świętych © DaDasik


Ścieżka rowerowa Mielec - Chorzelów © DaDasik


Odwieźliśmy Maćka do Krzyśka i pojechaliśmy ul. Kilińskiego. Skoczyliśmy na plac zabaw za stadionem Gryf.
Jest tutaj też (nie wiem jak nazwać) „tor” do trialu rowerowego. Kamienie, skały, palety, wielkie szpule, bele i beczki do skakania na rowerku :)
"tor" do trialu © DaDasik

Romek próbuje się wspinać © DaDasik

Widać poskutkowało ;). Ja Ciebie tez Śkarbie :* © DaDasik


Po drodze mijamy Szkołę Podstawową nr 1. Chodził do niej Władysław Szafer, największy i najsłynniejszy polski przyrodnik. Ponoć miał w niej same 3 z biologii :P
Szkoła Podstawowa Nr 1 w Mielcu © DaDasik


Na koniec jeszcze wiosenny akcent :)
Kwitnący krzew © DaDasik



Średnia słaba, ale Maciek miał pożyczony rower. Mimo, że Kross Hexagon, to kurcze rozklekotany dziad jeden. Chodziły tylko ze cztery przełożenia i nie szło wrzucić dużej zębatki przy korbie.
Dzisiejszy dzień udany. Choć niewyspanie dało swoje. Mieliśmy jeszcze teraz przejechać się trochę z Edziem, ale już padam.
W obronie przed grzybem ściennym i meblowym robiliśmy do 4 w nocy przemeblowanie. Masakra.
Jakby ktoś chciał wynająć nam mieszkanie w Mielcu, min. 2 pokoje to pisać !!!!! :D

Mapka:

Nie ma złej pogody na rower ....ironia :/

Poniedziałek, 4 kwietnia 2011 · Komentarze(21)
Kategoria 25-50km
Dziś z Paula do pracy. Po drodze skoczyliśmy do osiedlowej biblioteki na os. Lotników.
Przy okazji znów kilka fotek z tego osiedla :P

strumyczek © DaDasik

wieżowce przy ul. Pisarka © DaDasik

w tej przychodni miałem praktyki :).... oj kiedy to było :P © DaDasik

deptak Tańskiego © DaDasik

ZSO Nr 1, V LO..... mój dawny ogólniak © DaDasik

biblioteka na os. Lotników © DaDasik

ścieżka rowerowa wdłuż ul. Ducha Świętego © DaDasik


Szkoda, że tylko towarówki się zostały.....
Fufcia.... © DaDasik


Paula została w pracy, a ja skoczyłem do babci na kawkę.
Umówiłem się z Edkiem na kręcenie około 20’stej, więc pojechałem do rodziców.

Pokręciłem trochę z Edkiem i wróciłem po Paulę.
Cholera, jak nie lunęło z nieba deszczem, do tego wiatr okropny.....

Lotników w deszczu © DaDasik


Zmokliśmy jak cholera, do suchej nitki! :/ Nawet kurtki przeciwdeszczowe nie pomogły.
Lało jak cholera, do tego wiatr w twarz..... Krople to aż biły po ciele, co nie było przyjemne.

Powitanie przed domem.... tym razem rzadka ropuszka zielona :)
Mam ich setki na podwórku.... Wieczorami, to dosłownie trawnik się rusza :)
Ropucha Zielona © DaDasik

Puszcza Sandomierska, Sanktuarium, bunkry, rezerwat i gleba

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · Komentarze(24)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj zaplanowana trasa...... Jedziemy w 5 osób :)

Z Edkiem umówiliśmy się pod Antkiem, a z Moniką i Arturem pod Stawami Cyranowskimi.
Jedziemy w Puszczę Sandomierką, ale asfalcikiem z delikatnym dodatkiem terenu :)

Cieplutko, ale coraz większy mordewind :(. Miejmy nadzieję, że w lasach będzie lepiej.

Kierujemy się na Szydłowiec, Toporów i Ostrowy.

Kilka zdjęć z tego odcinka.
Jedziemy przez Las Czekaj © DaDasik

Droga na Szydłowiec © DaDasik

Tereny są urozmaicone. Wiele pagórków, są to moreny czołowe lodowca.
po drodze..... Tereny są urozmaicone.... © DaDasik

Przez Szydłowiec płynie rzeczka Babulówka. W miejscy tym jest ona niepozorna, a jednak w dalszym swym biegu tworzy się z niej okazały potok, który za Baranowem Sandomierskim wpływa do Wisły.
Artur się zaciekawił Babulówką i postanowiliśmy, że podjedziemy pod pobliskie jej źródła .....klik......
na Źródła © DaDasik

olsy na źródłach Babulówki © DaDasik

Babulówka zaczyna swój bieg w torfowiskowym bagnie. Jest to dość urokliwe miejsce :)
Źródła Babulówki © DaDasik

ekipa odpoczywa nad źródłami © DaDasik

Wracamy do drogi i jedziemy na Toporów......
droga na Toporów © DaDasik

Przez Toporów płynie śliczna rzeczka Złotka.
Złotka wpada do Babulówki w okolicach Dębiaków.
Romek nad Złotką © DaDasik

Złotka © DaDasik

Jedziemy na Ostrowy Tuszowskie. Liczę, że zrobię zdjęcia sanktuarium od środka.
hmmmm..... nawet leśne ludki stają się coraz wygodniejsze © DaDasik

Zaczynają się coraz wyższe i dłuższe podjazdy :), dobry trening :)
w drodze na Ostrowy Tuszowskie © DaDasik

Kfiatek :) © DaDasik

Sanktuarium Madonny z Puszczy w Ostrowach Tuszowskich © DaDasik

Cholera..... znowu msza :(.
Nigdy w niedzielę nie mogę trafić, aby nie było mszy, gdy chce zrobić zdjęcia w jakimś kościółku.....
Niestety, ale w rowerowych gaciach i koszulce, to sam jestem atrakcją dla mieszkańców. Nie chce myśleć, co by było jakbym tak wszedł na mszę :/

W takim razie coś opowiem o sanktuarium.....

W Sanktuarium Madonny z Puszczy jest święty obraz Madonny z Puszczy..... Patronki naszych lasów :)
Obraz jest piękny, a z powstaniem parafii Ostrowy Tuszowsie wiąże się piękna legenda.
<em>
Rycerz, który polował w niedzielę nagle oślepł.
Zaczął strasznie żałować za swój grzech.
Nagle okazała mu się Matka Boża, która powiedziała mu.....
Wykop tu dołek, a wodą która z niego wypłynie obmyj twarz.
Rycerz tak zrobił i stał się cud! Ozdrowiał.
W podziękowaniu za ten cud wybudował tu kościół.....</em>

Więcej informacji o Sanktuarium Madonny z Puszczy na MGR .....klik.....

Opcja jest, żeby pojechać na Przyłęk by poszukać poniemieckiego bunkra, oraz wstąpić do rezerwatu Buczyna w Cyrance.

A więc jedziemy ..... :)

Jedziemy po fajnych górkach, miejscami są też fajne widoki.
Monika już nie nadąża i większość to prowadzi rower, prawie pod każdą górkę. Oj musi dziewczyna pomyśleć o czymś nowym, bo ten grat to nie wiem, czy następną wycieczkę wytrzyma.
Jeden z podjazdów © DaDasik


Zjeżdżając pobiłem swoją życiówkę Vmax :D. Nowy rekord to 63 km/h
Wiem, że dla większości z was to pikuś, ale dla mnie i mojego 18’sto biegowego Romka jest to pewien wyczyn :)

Jedziemy przez Przyłęk. Co chwilę odjeżdżam na górkę po lewej stronie szukając bunkra. Stąd ta charakterystyczna drabinka na mapie ;)

Po drodze wstąpiliśmy do sklepu. Zjedliśmy pierwsze w tym sezonie lody :D
trzy lodowe małpki :P © DaDasik

Szukamy bunkra.....
Kościół w Przyłęku © DaDasik


Jest :D..... oto i od całej swojej okazałości :)
poniemiecki bunkier ćwiczebny w Przyłęku © DaDasik

poniemiecki bunkier w Przyłęku © DaDasik

ćwiczebny bunkier w Przyłęku © DaDasik

otwór strzelniczy © DaDasik

od środka © DaDasik

a taki z niego widoczek © DaDasik

o cholera!!!! Wróg u bram !!!!!! :P © DaDasik

Paula zadumana © DaDasik


Kierujemy się na rezerwat Buczyna.
Nie będę pisać o rezerwacie. Zrobię o nim osobny wpis, gdy wybiorę się późniejszą wiosną, gdy będą już listki na drzewach i zakwitnie runo :)

rezerwat Buczyna w Cyrance © DaDasik

buki © DaDasik

Jedno z najstarszych drzew rezerwatu © DaDasik

każdy podziwia rezerwat ;) © DaDasik

Rezerwatowe grzybki :) © DaDasik

po burzy..... © DaDasik

Kłoda na pnioku :P ..... :D © DaDasik




Edek posprzątał szkła i butelki z rezerwatu, które zostawiły jakieś niewychowane polskie wsióry..... Ahh....kiedy ten nasz kraj się odmieni??

Dobra, wyjeżdżamy z rezerwatu.
Lecz jednak zjeżdżanie z górki po liściach na Romku było niebezpieczne.....
Pierwsza gleba w tym sezonie zaliczona :P
Ale nie powiem, kask się przydał. Rombłem głową o wypróchniałą kłodę i kask zamortyzował mi upadek. Tak to pewnie byłby niezły guz :/.
Gleba była konkretna, przy prędkości ok. 27-29km/h.... trochę się potłukłem, ale spoko.... nic mi nie jest. W tamtym roku pierwsza gleba było ostrzejsza, co niektórzy pamiętają :P
Romek po glebie © DaDasik


Trzeba już wracać….. Słońce zachodzi, a chcę jeszcze poszukać w lesie cmentarza wojennego.
Wracamy drogą Mielec – Kolbuszowa. Jedzie się jak po masełku, droga fajnie odremontowania z całkiem nową nawierzchnią.
Oczywiście sporo podjazdów..... Polubiłem to ostatnio :)
No i jestem dumny z Pauli, gdyż ciągnęła po górkach równo!! Nie to, co w tamtym roku :)
http://www.bikestats.pl/posts/postedit/455381
Podjazd pod Biesiadczańską Góę © DaDasik

kopalnia piachu na stokach Biesiadczańskiej Góry © DaDasik


Dojeżdżamy do kapliczki. Jest to takie małe leśne sanktuarium. Zdarzały się tu uzdrowienia i cuda.
Kapliczkę wybudowali budowniczy drogi w latach 1938-1939r.
Kapliczka Leśne Sanktuarium © DaDasik


Z informacji jakie ostatnio nabrałem, to naprzeciw kapliczki, idąc wąską ścieżką w las jest zaniedbany Cmentarz Wermachtu.
Znaleźliśmy go :)
informacja © DaDasik

mogiła © DaDasik

mogiła 2 © DaDasik

Cmentarz mieleckiego lagru © DaDasik

Niestety, ale cmentarz jest zaniedbany i zapomniany.
Konwencja genewska nakazuje zabezpieczenie tego miejsca i dbanie o niego!
Niestety, ale leśnictwo, miasto, czy powiat nic z tym nie robią, a groby rozpływają się z każdym rokiem :(



Szkoda, że takie jest podejście. Znalazły się jeszcze hieny cmentarne, z wykrywaczami metali, którzy rozkopali kilka grobów w poszukiwaniu medali i skarbów :/
rozkopana mogiła © DaDasik


Jednak jest ktoś, kto tu przychodzi, pali znicze. Ktoś zrobił tablice, krzyże i ogrodził teren taśmą ostrzegawczą. Ktoś jednak myśli.....

Jest tam ok. 24 mogił w dwóch rzędach. Pochowani tam są żołnierze niemieccy, jeńcy francuscy i komendant SS Mielec-Smoczka.
Był to cmentarz mieleckiego lagru.
Szkoda, że takie miejsca niszczeją w zapomnieniu :(

..... Więcej informacji o Cmentarzu Wehrmachtu na mgr.palcempomapie.org

Wracamy do domu.....
Jeszcze w drodze powrotnej wstąpiliśmy pod schron pokazać do Arturowi i na strefę, gdyż chciałem sobie zrobić zdjęcia polskiego, przedwojennego bunkra strzeleckiego.
Oczywiście na drodze stały blachosmrody jakiś buuuuuraków.

schron Lager Mielec © DaDasik

blachosmród buraczany 1 © DaDasik

blachosmród buraczany 2 © DaDasik

bunkier strzelecki dawnego WSK © DaDasik

i w środeczku bunkra © DaDasik


PS. Cieszcie się, że tylko tyle zdjęć, bo znów natrzaskałem ponad 300 :P

Mapka naszej trasy :)

Kolejny spacerek po Mielcu i wieczorne kręcenie

Sobota, 2 kwietnia 2011 · Komentarze(29)
Kategoria 0-25km
Dzisiaj Paula na pierwszą zmianę w pracy, więc pojechała autobusem.
Twierdzi, że rano jest zbyt nieprzytomna by jeździć rowerem ;), po za tym chciała zrobić większe zakupy po pracy.

Skoczyłem po nią, żeby jej pomóc w tych zakupach. Pojechałem autobusem.
Miałem ponad godzinę zanim skończy pracę, więc poszwendałem się i zrobiłem trochę zdjęć.
Wcześniej jeszcze skoczyłem do Rojaxa i kupiłem sobie żelowe rękawiczki rowerowe.
Zastanawiałem się jakie kupić i padło na AccentTormenta czarno-czerwone

Przechodziłem obok dworca. Niestety, ale to już tylko pomnik. PKP się postarało, żeby torowisko niszczało i doprowadziło do tego, że nie mamy już połączeń pasażerskich :/
ŚP. Stacja PKP © DaDasik

ŚP. Przewozy © DaDasik

ŚP. Hetman © DaDasik


Potem poszedłem na os. Lotników.

Nie myślcie, że Mielec ma tylko dwa osiedla ;)
Po prostu ostatnio często bywam na Lotników. Dla jasności Mielec ma 18 osiedli :)

Po drodze zauważyłem, że strażaki mają nową zabawkę :)
Strażaki maja nową zabawkę © DaDasik


Panoramka osiedla..... Przepraszam za złą jakość sklejenia zdjęć..... Jakoś nie miałem weny do PS i czasu na obróbkę.
Panoramka os. Lotników © DaDasik

Kościół pw. Ducha Świętego, Mielec © DaDasik


Paula skończyła pracę.... Poszliśmy jeszcze na spacer po starówce :)
Pomnikowy Dąb przy ul. Sękowskiego..... ok. 127 lat © DaDasik

na rynku dalej roboty © DaDasik

remont rynku © DaDasik

zaczęli układać nową kostkę.... nawet łądnie © DaDasik

nowa kostka brukowa w rynku © DaDasik

układanie nowej kostki © DaDasik

Szkoła Podstawowa Nr 2 © DaDasik

Dworek Suchorzewskich © DaDasik

ul. Mickiewicza po remoncie..... przed wojną ul. Pańska © DaDasik

Księgarnia Dębickich © DaDasik

szczegóły © DaDasik


Szybkie zakupy w delikatesach i stonce i na autobus.
W domu głębsze oględziny zakupu :)
Rękawiczki Accent Tormenta © DaDasik

na łapce :P © DaDasik


Między czasie, gdy byliśmy na spacerze to zadzwonił Edek, że ma ochotę na rowerek wieczorem.

Pojeździliśmy po Mielcu, trochę czasem padało. Ale deszczyk taki ciepły, delikatny i wiosenny. Tęskniłem za nim :)

Pod koniec wstąpiłem do sklepu. Kurcze byłem nie lada atrakcją dla klientów, gdy wlazłem w kasku i rowerowych, długich gaciach 7up :).

Jednak społeczeństwo się musi jeszcze zmienić :P

Gdy wróciłem do domu, to na pniaczku, pod drzwiami czekała na mnie księżniczka :)
Księżniczka ;) © DaDasik


Udany dzionek :)

Po burzy.....

Piątek, 1 kwietnia 2011 · Komentarze(19)
Kategoria 0-25km
W trakcie burzy moje zwierzaki się rozbestwiły.... Muniek latał po lusterkach i srał po wszystkim, a Ritha oczywiście o niego zazdrosna czasem na niego polowała ;).

Muniek ostatnio siedzi w kuchni, gdyż odkąd zaczęła się wiosna, tak od samego rana świergoli jak popierdzielony ;). Kochany jest, taki pocieszny :)

A kuku!! © DaDasik

Muniek lubi wisieć na lustrze ;) © DaDasik

Ritha zazdrosna :) © DaDasik


Po burzy wyszedłem na zewnątrz…. A tu tak rześko, ciepło i w ogóle zajebiaszczo :D
Postanowiłem pojechać po Paulę..... Pogoda rewelacyjna, widać gwiazdy i ciepło.

Dzisiaj z Paulą wróciliśmy troszkę okrężną drogą, gdyż pokręciliśmy się po os. Lotników.

Kościół pw. Ducha Świętego na os. Lotników, Mielec © DaDasik

Os. Lotników nocą.... Plac za ZSO nr 1 © DaDasik

os. Lotników..... Stoły do tenisa stołowego i plac zabaw © DaDasik

Kościół pw. Ducha Świętego od tyłu. Os. Lotników © DaDasik


Super było pokręcić. Pojeździli byśmy więcej, ale Paula ma jutro na 7 do pracy, więc chciała wcześniej wrócić.

Pierwsza burza w sezonie

Piątek, 1 kwietnia 2011 · Komentarze(16)
Własnie miałem wchodzić na rowerek.... Patrzę, a co tam ciemno się zrobiło ?! :’
Kuźwa.... grzmiiii..... No i mamy pierwszą burzę w tym sezonie :), taki pogodowy prima aprilis, ale nie śmieszny :P
robi się coraz ciemniej © DaDasik

nadciąga burza © DaDasik

zachodowo © DaDasik

z chmury snują się strugi deszczu © DaDasik

rozpadało się © DaDasik

ciekawe, czy w niego grzmotnie © DaDasik

nagle siurneło gradem © DaDasik

gadobicie © DaDasik

zrobiło się biało..... tylko nie to!! ..... dobrze, że to ni śnieg :P © DaDasik



Niestety, ale było zbyt jasno by złapać błyskawicę, a to moje mydło niema manualnych ustawień.
Ale jak tylko będzie okazja, to zrobię :)


Może jeszcze dziś, coś wykręcę.....

Mieleckie kręcioły z Edkiem

Środa, 30 marca 2011 · Komentarze(18)
Kategoria 25-50km
Dziś już umówiony z Edkiem, już na 100%, ale dopiero na 19.30.
Zawózka Pauli do pracy. Oczywiście Niunia się musiała rozebrać po drodze, bo było cieplutko..... 17’C :D.

Jak zawsze pokręciłem się po okolicy i zrobiłem kilka zdjęć.
Pojechałem ścieżką rowerową do ronda na Borku.
ścieżka rowerowa wzdłuż ul. Sienkiewicza © DaDasik

Przy rondzie skręciłem na ul. Padykuły i drogą dla rowerów pojechałem pokręcić się po kortach.
tereny rekreacyjne MOSiR © DaDasik

Korty to tereny rekreacyjne Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ale mówi się korty, gdyż jest tam kilka boisk do tenisa.

Wstąpiłem do rodziców. Mieszkają kilkaset metrów obok.
Jak to ostatnio wrzucam kilka fotek z okien dawnego mieszkania :)
widok na jupitery stadionu Stali Mielec © DaDasik

widok na os. Lotników. Wieżowce przy ul. Pisarka i ul. Tańskiego © DaDasik

leciał sobie na ppg © DaDasik

ale ten to ma dużo większy zasięg i poułap :P © DaDasik


(Sikor..... zauważyłem pierwszego w locie :))

Oczywiście musi się też znaleźć miejsce na zachodziki :)
Słoneczko nad kominami © DaDasik

Już się prawuie schowało © DaDasik


No i nadszedł czas, by spotkać się z Edziem.

Oczywiście czekając na Edka zrobiłem fotkę :P
os. Lotników o zmroku © DaDasik


Pojechaliśmy ścieżkami rowerowymi na Chorzełów i następnie odbiliśmy na lotnisko.
Na części terenów lotniska wybudowano fabryki.
Powstałą także Husqvarna – pierwsza i jedyna w kraju fabryka tej firmy.
Fabryna Husqvarny © DaDasik

Mielec przemysłowa duma Podkarpacia ma kilka dużych i znanych firm, takich jak:
Husqvarna, Sikorsky, Melnox, Kronowood, Fakro, Bury Technologies, Zielona Budka, BRW, Kirchoff, AutoPart. Panda, Onduline i setki mniejszych.

Na SSE EuroPark Mielec jest również ładny hotel
hotel Iskierka *** i club Onyx © DaDasik


Pojeździliśmy jeszcze po osiedlu Smoczka, następnie na cmentarz komunalny, do lasu itp.
Uwielbiam jazdę nocą po lesie, gdy jest całkowita ciemność...... ale tylko asfaltem :)

Odwiozłem Edzia do domu i wróciłem się po Paulę. Temperaturka względna bo 7'C i bez wietrznie, także dość ciepło :).
W drodze do domu zachciało mi się czekolady, więc wstąpiliśmy do sklepu.
Czekolada oczywiście pod pretekstem uzupełnienia magnezu w organizmie i jako lekarstwo na zakwasy :P
Mieszczuch i Romek pod delikatesami © DaDasik


To by było na tyle :P

Black Hawk mi uciekł!! Z paulą do pracy

Wtorek, 29 marca 2011 · Komentarze(17)
Kategoria 0-25km
Dziś też odwieźć Paulę do pracy i do rodziców. Byłem umówiony z Edziem, ale niespodziewanie mu wypadła 12’stka w pracy, więc przełożyliśmy na jutro.

Wychodząc z domu usłyszałem dźwięk śmigłowca. Szybko poleciałem po aparat i zanim go włączyłem, to już mi uciekł. Black Hawk [klik] przeleciał mi jakieś 100 m nad chałupą :/. Złapałem go tylko na cyfrowym zoom’ie :(. To chyba 4, czy 5 egzemplarz wyprodukowany w mieleckich zakładach [klik].
Black Hawk © DaDasik

Odwiozłem Paulę do pracy.
Pauli po drodze było gorąco, więc zatrzymaliśmy się w „obsraj parku”.
ufff, gorąco, wiosna :) © DaDasik

Pokręciłem sie po okolicy.
os. Lotników. Kościół pw. Ducha Świętego © DaDasik

os. Drzewieckiego © DaDasik

Orlik na os. Drzewieckiego © DaDasik

punktowce na os. Dziewnieckiego © DaDasik

Postanowiłem, że wstąpię do Babci. Wtargałem Romka na 3 piętro, dziad ciężki :P
Babcia się ucieszyła z odwiedzin. Wypiłem kawkę, pogadaliśmy i poklneli na moich sąsiadów itp. :)
Czas jechać do rodziców.
Po drodze.....
os. Kopernika © DaDasik

punktowce na os. Kopernika © DaDasik

U moich posiedziałem do wieczora.... trochę nudy.....
Zrobiłem kilka zdjęć, żeby wam pokazać co oglądałem z okien, gdy tam mieszkałem :)
Od strony północnej takie widoczki :)
Lotnisko, a raczej hangary lotniska i wiatrak w grochowym. Jakość słaba, bo to cyfrowy zoom.
widok na lotnisko i wiatrak w Grochowem © DaDasik

A to od południa.....
os. Kusicińskiego © DaDasik

Sorrki, wiem, że krzywo sklepałem, ale to na szybkiego :). Jakiś zmęczony dziś jestem.

Jeszcze zachodzik :)
zachodzik :) © DaDasik

Kościół pw. Ducha Świętego © DaDasik

Znów cyfrowy zoom :P

Wróciłem po Paulę.
Mieliśmy jeszcze pojeździć, ale zaczęło się robić szybko zimno. Wczoraj o tej porze było cieplej.

Archiwum

do góry